Wtorek, 16 stycznia, 2018r
Hau, Przyjaciele!
Michasia zajrzała do nas po południu, by pochwalić się niesamowitymi rysunkami. Ich klasa tworzy serie rysunków do różnych zdarzeń w życia króla Dawida. Paulina zrobiła miejsce na biurku. „No, pokaż, co stworzyłaś. Chłopcy pewnie wybrali walkę z Goliatem a dziewczyny? Rysowałyście Batszebę a może małego Dawida z owcami w górach? Michasia spojrzała na starszą koleżankę z wyrzutem. „To poważny projekt, chcemy się sami czegoś nauczyć i nauczyć też innych. Każdy wybrał inne zdarzenie z bogatych przeżyć izraelskiego króla. Oto moje rysunki. Wskoczyłam na krzesło, bo też byłam ciekawa. Zobaczyłam Dawida ukrytego z jaskini. Tuż przy wejściu spał król Saul. Przyjaciele wymownymi gestami pokazywali mu, by wykorzystał okazję i zgładził szalonego króla. „Dla mnie to ważna nauka, by się nie mścić”- powiedziała z naciskiem Michasia. „Nawet dzisiaj ten obrazek dał mi siłę, bym nie nagadała Kasi, która wszystkich krytykowała, chwaliła się swoimi rysunkami. Niby fakt, że ładnie rysuje, ma talent, ale charakter okropny.” Kasia dostrzegła widocznie minę Michasi, bo ją mocno zaatakowała, że jest przemądrzała, władcza, przekonana, że ma zawsze rację. „ o j, to pewnie ostro się pokłóciłyście, co?”- zauważyła Paulina. „Nie, bo ja wybrałam z zycia króla moment, gdy on szedł przez Ogród Oliwny, był wtedy przegrany, załamany, a pewien człowiek szedł równo z nim i rzucał w niego kamieniami i błotem. Ogołocony król nie bronił się, uznał, że widocznie zasłużył sobie na takie traktowanie. Rysunek był wymowny, kamienie leciały w stronę pochylonego króla, a ja miałam ochotę tam być i przerwać atak. Jednak Dawid uważał, że widocznie zasłużył, że pokora wymaga, by w milczeniu znosił to zachowanie. Dziwne, ale fakt, ja też zniosłam wczoraj słuszną krytykę Pani, która krzyczała na mnie za podkradanie ciastek ze stolika. Cześć. Astra .