Niemal wszystko o tajnikach robienia tradycyjnego, krakowskiego przysmaku będzie można nie tylko dowiedzieć się, ale również go skosztować i samodzielnie przygotować.
Nie jest to typowe muzeum z eksponatami w gablotach. Ale niewielki lokal tuż obok Starego Kleparza (najstarszego placu targowego Krakowa), gdzie będzie można wypić kawę, zjeść kanapkę na bazie obwarzanka i poznać jego historię.
Nietypowe muzeum o przysmaku znanym w Krakowie od 600. lat postanowili otworzyć państwo Marta Krzyżek-Siudak i Wojciech Siudak. Na ścianach lokalu widnieją stare zdjęcia sprzedawców obwarzanków z lat 60. i 70.
Pierwsze wzmianki o wypieku obwarzanków w Krakowie pochodzą z końca XIV wieku. W rachunkach dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi z lat 1388-1420 zachowała się z 2 marca 1394 roku następującą informacja: „Dla królowej pani pro circulis obrzanky 1 grosz”.
Tradycja wypieku obwarzanków przetrwała do dziś. Są sprzedawane w całym mieście z charakterystycznych przeszklonych wózków.
Tradycyjny obwarzanek krakowski musi być zwinięty jak spirala z dwóch albo trzech wałeczków ciasta. Może być posypany solą, makiem lub sezamem. Każdy obwarzanek ma inny kształt bo jest ręcznie formowany.