- Po latach czuję, że ta modlitwa daje nam wszystkim siłę, uskrzydla nas - mówi Zofia Posłuszna, dyrektor PSP w Zakrzówku.
Podczas części artystycznej pani Zofia, jak zawsze skromna, siedziała razem z dziećmi na ławce. Przeżywała, tak jak i inni nauczyciele, czy młodzi aktorzy nie pomylą się przy wypowiadaniu swoich kwestii. Gdy na koniec akademii dzieci dziękowały jej za wszystko, wręczając bukiet kolorowych kwiatów, w sali rozległy się okrzyki radości i głośne brawa.
- Iskrą zapalną do tego dzieła było Radio Maryja, a teraz zaprosiliśmy Telewizję Trwam, żeby pokazać innym, że tak można modlić się w szkole. Spełniamy prośbę Maryi. Dzieci codziennie przynoszą swoje intencje, różni ludzie też proszą nas o modlitwę i podają swoje intencje. Jeżeli wiemy, że coś się zdarzyło na świecie złego, to też się modlimy. Pamiętamy o urodzinach i imieninach nauczycieli i dzieci. Te wszystkie intencje polecamy Matce Bożej - opowiada pani Zofia.
O niemal namacalnych efektach codziennej modlitwy w prowadzonej przez siebie placówce mówi Zofia Posłuszna, dyrektor PSP w Zakrzówku: - Nasi uczniowie, odmawiając Różaniec, robią to z wielkim zaangażowaniem, z miłością do Matki Bożej. Po latach czuję, że ta modlitwa daje nam wszystkim siłę, uskrzydla nas. Nasze dzieci chętnie się do wszystkiego angażują, osiągają wiele sukcesów i są widoczne nie tylko w środowisku lokalnym, m.in. biorą udział w wielu konkursach przedmiotowych, wyjeżdżają do Częstochowy, były na Światowych Dniach Młodzieży. To nas integruje, to nas buduje, to nas wzmacnia. Jestem dumna, że przyszło mi pracować z taką kadrą, z taką społecznością, która potrafi przenosić góry.
Słowa podziękowania za wytrwałość w tworzeniu wspólnoty, która czyni Pana Boga Wielkim Obecnym w tej szkolnej społeczności, wypowiedział bp Turzyński: - To piękne środowisko, w którym miłość do Matki Bożej kwitnie i jest ta wierność. 20 lat modlitwy różańcowej, koło podwórkowe, koło szkolne młodzieży. W Roku Fatimskim to jest cudowny dar - skarb. Trzeba powiedzieć, że Matka Boża uczy nas kochać dzieci. To one dostały misję, żeby zatrzymać wojnę, żeby wypraszać łaski dla grzeszników. I te dzieci tu to kontynuują, oczywiście dzięki wychowawcom, nauczycielom. Zwłaszcza pani Zofia ma taki charyzmat. Ta jej silna wiara, miłość do dzieci i niezwykła delikatność - to wszystko tak pięknie zaowocowało.