nasze media Mały Gość 1/2025
dodane 01.06.2017 16:00

czwartek, 1 czerwca, 2017r.

Hau, Przyjaciele!

Najpierw składam wszystkim szczere życzenia radości, mądrości, przyjaźni. Podnoście wysoko oczy i cieszcie się każdą dobrą chwilką, pięknym widokiem, dostrzegajcie wokół siebie różne cuda. Pomysł z podnoszeniem oczu w górę wziął mi się z dzisiejszego spaceru na pola. Cztery przyjaciółki przybiegły do nas zaraz po dniu sportu, który odbył się w szkole i tradycyjnie ruszyły na pola, by omówić różne zdarzenia. Emocje aż z nich parowały, bo ktoś źle sędziował, ktoś oszukiwał przy podawaniu wyniku, ktoś kogoś faworyzował, ktoś grał byle jak. Słowem wiele przykrych wydarzeń jak na jeden dzień. To było tak dołujące i nudne, że my, psy, postanowiłyśmy przerwać słowotok naszych pań. Rzuciłyśmy się w pole i dobrze wiedziałyśmy, że nas nie zobaczą. Panika, gwizdy, nawoływania, szybkie biegi wzdłuż miedzy. „ No, teraz mamy prawdziwy problem, bo przecież odpowiadamy za nasze psy. Jakie my głupie, że w kółko narzekamy, że tak źle komentujemy piękny przecież dzień” – pierwsza doszła do właściwych wniosków Kamila. „Astra, wracaj, zobaczysz, że będziemy wędrowały z oczami wzniesionymi w górę i zachwycały się obłokami”. Gdy Jadzia to usłyszała, zaczęła się niesamowicie śmiać. „Przecież Astra tego nie rozumie”- zauważyła rozsądnie. No i w takim wypadku wyszłam jako pierwsza na miedzę, a za mną pozostałe psy. Teraz śmiały się wszystkie. Nawet położyły się na trawie i obserwowały fantastycznie układające się chmury. Julia mówiła, że wcale nie dziwi się tym, że psy je zrozumiały, bo jej mama czyta książkę o drzewach, które potrafią się świetnie komunikować, pomagać sobie. Postanowiły zaraz pobiec do Żołędziowej Górki i robić obserwacje. Co prawda obserwowanie psów byłoby ciekawsze, ale z drugiej strony będziemy mieli więcej swobody. Cześć, Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..