nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 26.01.2017 16:00

Trudna sprawa

Spodobał mi się kolega, ja jemu chyba też. Ale wiem, że koleżanka też o nim marzy. Ostatnio on zapytał, czy idę prosto do domu, bo wybiera się w moim kierunku. Ona to usłyszała, nagle postanowiła iść z nami i zepsuła wszystko. Przecież nigdy ze mną nie wraca, to jej nie po drodze. Inni chłopcy obserwują nas, śmieją się, to go chyba hamuje i nie było między nami żadnej ważniej rozmowy. Nastolatka

Gdy u nastolatków zaczynają się zauroczenia, to nikt nie zachowuje się logicznie. Afera goni aferę. Jedni chcą pomóc zauroczonemu, a raczej szkodzą, inni są zazdrośni i mieszają, plotkują, przeszkadzają, wyśmiewają. Ogólna zasada jest taka, że nastolatki w tym temacie nie panują nad emocjami. Podejrzewam, że przyjaciółka szła z Wami, bo jest trochę zazdrosna, bo też by chciała, aby chłopak zwrócił na nią uwagę.
Nie przejmuj się za bardzo, zachowuj się jak zawsze, a z przyjaciółką możesz szczerze pogadać, zadać jej pytanie, po co z Wami poszła, ale nie musisz. Bo może jej samej ciężko z tą zazdrością.
To wszystko są trudne sprawy i bardzo często rówieśnicy nieświadomie niszczą budzące się uczucie. Tak naprawdę nie wiem, co każde z nich myśli, ja tylko podejrzewam na podstawie Twojego listu. Może być też inaczej. Ty bądź cierpliwa, rozmawiajcie, gdy jest okazja, ale lepiej poza szkołą, bo śmiech kolegów to dla niego spory problem. Nie trzeba się spieszyć, ważne, że się lubicie i to na teraz niech wystarczy.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..