Podczas wakacji kolega spędzał z nami sporo czasu, był czarujący, męski, miał dużo tematów do rozmowy i wydawał się taki mądry. Spodobał mi się, i ja chyba mu też, ale nie chce się do mnie przyznać, ja to czuję. W szkole całkowicie się zmienił, zaczął przeklinać. Jest leniwy i zachowuje się dziecinnie. Pajacuje, gdy mu zwracam uwagę. Chcę go takiego, jakim był, ale on się robi coraz gorszy. Czasem się zastanawiam czy to nie choroba psychiczna. Jak mam mu pomóc? Gimnazjalistka
Zapewniam Cię, że to nie jest choroba psychiczna, tylko męka dorastania. Owszem, był czarujący w czasie wakacji, ale rok szkolny, otoczenie dużej ilości rówieśników to wielkie wyzwanie. Pewnie uznał, że lepiej odgrywać rolę chłopaka ostrego, wulgarnego. Możliwe, że jesteś w jego sercu, ale on sam sobie z tym nie radzi. Dlatego zwraca na siebie uwagę, zachowując się źle. Tak robią dzieci. Może okaż mu więcej serdeczności, rozmawiaj zwyczajnie, po koleżeńsku i nie zwracaj mu uwagi, tylko mów o sobie, np. źle się czuję, gdy słyszę wulgaryzmy, przykro mi, że jesteś agresywny. Nie krytykuj go, nie mów, co robi źle, tylko mów o tym, co Ty czujesz- przykrość, żal, smutek. Nawet powiedz, że podziwiałaś jego zachowanie w czasie wakacji i nie rozumiesz, skąd ta zmiana.
Ale może trzeba to po prostu przeczekać. Więc zamiast się martwić jego zachowaniem, czasami się śmiej i powiedz krótko: oj, dorośnij.
Zadaj pytanie: