nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 12.09.2016 21:38

wtorek, 13 września, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Wieczorem Paulina wróciła od pani Anny nieco zamyślona. Ja, przeciwnie, byłam zadowolona, bo najedzona różnymi smakołykami, którymi mnie ta dobra kobieta tak chętnie karmi. Ułożyłam się wygodnie pod stołem i trochę drzemiąc przysłuchiwałam się rozmowie mamy i córki. „Coś cię trapi?” „Nie, po prostu myślę. Doszłam właśnie do wniosku, że bardzo lubię w pani Annie to, jak ona dobrze wyraża się o wszystkich znanych jej osobach. Całymi dniami modli się w ich intencjach, przeżywa z nimi ich sprawy.  Tej życzliwości chciałabym się od niej nauczyć.” Pani przyjrzała się córce uważnie i zapytała, dlaczego wobec tego nie kipi radością i energią. Czyżby chodziło o mnie, że się tam bezwstydnie objadam? „Martwi mnie- wyznała Paulina- że pani Anna ciągle się boi, że stanie się coś złego, jest w niej obsesyjny lęk  przed nieszczęściami. Jak ją przekonać, że to nie ma sensu, bo w niczym nie pomaga, a tylko szkodzi?” Pani smarowała bułkę chyba przez pół minuty, aż odłożyła nóż i pobiegła do pokoju. Wróciła z niewielką książeczką zawierającą przemówienia papieża Franciszka wygłoszone niedawno w Polsce. „Przeczytaj to tej pani, ona papieża z pewnością posłucha.” Nastawiłam ciekawie uszy i dowiedziałam się, że można doznać rany na duszy i ta rana to właśnie strach. „Życie jest pełne blizn. Mądrość ludzka jest tym właśnie: niesieniem naprzód rzeczy dobrych i złych”. Sama jestem ciekawa, czy dobra pani Anna pokona wreszcie swoje lęki, swój strach. Paulina przeczyta jej słowa papieża, a ja tak ją będę rozśmieszać, tak szaleć, że moja odwaga się jej pewnego dnia udzieli. Cześć. Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..