Dokoła tyle dobra
Staram się dobrze żyć, ale to nie jest łatwe, gdy wokół tyle zła. Lubię dobre filmy, ale na forach przeczytałam, że nawet Kraina Lodu ma złe przesłanie. A moje małe kuzynki to tak lubią. Jak je ostrzec? Jak siebie chronić? 12-latka
Zamiast tropić zło i bać się go, lepiej otworzyć oczy na dobro, którego jest więcej i jeszcze je pomnażać. Życie to droga, to nieustanna wędrówka w czasie i przestrzeni. Nie można więc nieustannie spędzać jej w jakimś cudownym ogrodzie. Przechodzimy przez różne miejsca. Jeśli na ścieżce natkniesz się na krowi placek, to po prostu przeskakujesz i idziesz dalej, nie skupiasz się na tym. Przez całe życie będziesz się natykała na zło- realne lub wirtualne. Nie trzeba wcale uciekać. Jeśli czasami wdepniesz, to się wyczyścisz/ spowiedź/ ale na ogół idziesz swoją drogą i tyle. Spotkanie ze złem nie jest grzechem. Nie można żyć pod kloszem. Pan Jezus spotykał się z grzesznikami. Tobie może się coś podobać, jakiś film czy ksiązka i wcale nie musi mieć na Ciebie złego wpływu. A oskarżanie Krainy Lodu jest dla mnie wręcz śmieszne. To taki słodki film, oglądałam z wnuczkami wiele razy. Tworzenie atmosfery, że wszędzie czyha na nas zło, jest bardzo niedobre. Zamiast czytać fora, skup się na nauczaniu papieża Franciszka. Bądźcie odważni, nie lękajcie się. Porzućcie kanapy i załóżcie wyczynowe buty. Kanapą może być monitor komputera i wszelkie wpisy, fora, a wyczynowe buty to po prostu działanie. Jesteś perełką Pana Boga. Nic tego nie zmieni, a już z pewnością nie film, bo traktuj je jako dzieło sztuki a nie drogowskaz. Drogowskazem jest Ewangelia.
Zadaj pytanie:
