Chodzimy razem do szkoły. Na początku był wspaniały. Kulturalny i komplementował. Nagle zamilkł. Bo zakochał się już wcześniej w mojej przyjaciółce, a ona zaczęła chodzić z innym kolegą. Potem znowu mieliśmy dobry kontakt, ale na krótko i znowu jego milczenie. Bardzo mi smutno na duszy, bo bez niego świat nie jest już taki kolorowy, a nawet jeśli mnie przeprosi i będziemy się przyjaźnić, nie będzie tak, jak przedtem. Nie wiem, czy dać sobie z nim spokój i ignorować go tak, jak on mnie, czy starać o dalszą przyjaźń... Smutna gimnazjalistka
Z listu wynika, że on jednak zawsze Ciebie traktował jak przyjaciółkę, a marzył o innej dziewczynie. W tym wieku chłopcy dosyć ciężko znoszą porażki. Dlatego tak reaguje. Ja bym spokojnie próbowała tę przyjaźń kontynuować, ale właśnie przyjaźń, nic więcej. Bo w Waszym wieku chodzenie raczej nie trwa długo. Ciekawa jestem, jak to będzie z przyjaciółką. Ale małe szanse na długotrwałe chodzenie. Natomiast przyjaźń jest pełna ciepła i stabilności. Podejrzewam, że on raz pisze, a raz urywa kontakt, bo bardzo przeżywa brak wzajemności. Może też podejrzewa, że Ty byś chciała czegoś więcej. A ja Ci proponuję, byś z uczucia do niego w miarę możliwości zrezygnowała, za to buduj przyjaźń. Zakochani bez wzajemności szukają przyjaciółki do zwierzeń. Ale, uwaga, wtedy to może być dla Ciebie za trudne, bo to trochę rozdrapywanie ran. Jeśli on Cię ignoruje i milczy, to Ty może pierwsza go nie szukaj. Ale jeśli napisze czy zacznie gadać, to Ty też i nie bądź obrażona. Jeśli Cię na to stać, to bądź wyrozumiała dla jego niemądrych teraz zachowań wobec Ciebie. Ale jeśli to będzie trwało, to pewnego razu zwróć mu uwagę. Jeśli zaś chodzi o uczucie, to bym je w miarę możliwości tłumiła. Ten etap życia dopiero się zaczyna. Uwaga, jeśli nie masz siły, to zrezygnuj nawet z przyjaźni, niech to będzie luźne koleżeństwo.
Zadaj pytanie: