Nie chcę wakacji
Wszyscy cieszą się nadchodzącymi wakacjami, a ja jakoś nie potrafię. Mnie to przygnębia. Nie mam żadnych planów. Wrócę po zakończeniu roku do domu, usiądę na łóżku i nie będę miała żadnego celu w życiu przez dwa miesiące. Nie będę się widziała z klasą, z ludźmi. Bardzo lubię swoje liceum. Gdy wychodzę z domu, jestem wśród ludzi, rozmawiamy, śmiejemy się, czuję się dobrze. Co ja będę robić w domu? Pewnie każdy ze znajomych rozjedzie się, telefony zamilkną.
Bardzo chciałabym gdzieś pojechać. Chcę napisać do dobrej koleżanki, Coś zaproponować. Jednak za każdym razem stwierdzam, że pewnie i tak nie będzie chciała i po co mam pisać. Inna koleżanka zaproponowała mi obóz harcerski, ale tylko raz, więc może nieaktualne? Czuję się w totalnym emocjonalnym dołku i jeśli tak dalej pójdzie, to naprawdę całe wakacje przesiedzę w domu. A nic mnie tak nie przygnębia jak tkwienie w swoich czterech ścianach.
Licealistka
Gdy zaczęłam czytać Twój list, było mi przykro, bo sądziłam, że blokują Cię problemy finansowe rodziców. Tymczasem to Ty stwarzasz sobie niepotrzebną barierę. Natychmiast napisz na kartce punkty i bierz telefon do ręki. Sama ustal kolejność. Obóz harcerski to rewelacyjny sposób na wakacje. Trzeba mieć ze sobą dobry humor i entuzjazm. Jeśli potrafisz je spakować, to zaraz do tej koleżanki dzwoń. Jeśli nie obóz, to zaraz dzwoń do tej drugiej koleżanki Jeśli macie możliwość, to jedźcie na początku czerwca na Lednicę. A może wyjazd oazowy? Może jakiś obóz wędrowny? Jesteś w cudownym wieku, rodzice mogą Ci sfinansować wyjazd, więc kompletnie nie ma problemu. O ŚDM nawet nie wspominam. Nie rozumiem, jak można być młodym i przegapić taką okazję. Nie pytaj, co z Tobą nie tak, tylko działaj. Jesteś pewnie ambitna i jednocześnie wrażliwa. Dlatego nie chcesz się nikomu narzucać. Ale jeśli chodzi o sprawy wakacyjne, to nie jest nachalność. Po prostu trzeba się nauczyć pewne sprawy załatwiać. Zapewniam Cię, że załatwianie wakacyjnych wyjazdów to bardzo potrzebna w życiu umiejętność. Potrzebny jest do tego czas, dostęp do Internetu, szybkość kojarzenia. Bo trzeba przeczytać mnóstwo ofert, zapisywać, porównywać itd. Bardzo dobrze, jeśli już zaczniesz się w tym ćwiczyć. Obserwuję grupę młodych, którzy regularnie chodzą po górach za minimalne pieniądze. Ale ktoś musi szukać tanich noclegów, planować trasy, dojazd. Ale jest i inna sprawa- otóż tygodnie spędzone w domu mogą być rewelacyjne. Trzeba się umawiać, coś organizować, urządzać wyprawy rowerowe, mecze, zwiedzać najbliższą okolicę, organizować ogniska. Zawsze ktoś z klasy będzie w domu, chociaż na krótko. Wychodź z pomysłami, nie narzekaj. Entuzjasta przebywa na szczycie świata- napisał poeta, więc nie siedź w ciemnej dolinie. Ty sama się nie nią skazujesz zupełnie niepotrzebnie.
Zadaj pytanie:
