W trójkę bywa ciężko

Rada jest prosta- nic na siłę, nie walcz o przyjaźń, nie rób przyjaciółce wymówek, ale też ABSOLUTNIE się nie obrażaj. Tak to jest, że zanim dziewczyna w pełni dojrzeje, to ma wielką potrzebę posiadania jednej przyjaciółki. To jest ogromna potrzeba. Ale jednocześnie pojawia się ciekawość ludzi i chęć nawiązywania kolejnych, nowych kontaktów. Za kilka lat będziesz miała grupkę bardzo bliskich koleżanek, może nawet przyjaciółek i będziesz miała różne etapy. Z jedną się będzie dobrze gadało o byle czym, z inną o sprawach marzeń i planów, inna dobra będzie na imprezach, inna na wypady po sklepach itd. A przecież lada dzień zaczną się wielkie komplikacje z chłopakami. To dopiero będzie zamieszanie. Radzę, byś przyjaciółkę nadal traktowała jak przyjaciółkę, ale nie bądź nachalna, niech się pozachwyca tą trzecią. Ty się rozglądaj i umawiaj z innymi dziewczynami. Ale absolutnie nie plotkuj na nie, nie mów jednego złego słowa. Gdyby na kolejnej imprezie one spędzały razem czas, Ty się rusz między ludzi, rozmawiaj, śmiej się, nawiązuj relacje. Przyjrzyj się chłopakom, oni raczej nie mają takich problemów, szczególnie ci typowo męscy- mają wielu kolegów i nie stwarzają problemów. Spróbuj też tak. Rozumiem, że Ci przykro. Ale nie poddawaj się i nawiązuj kontakty z różnymi dziewczynami. To bardzo ubogaca. To trzymanie się tylko we dwie jest piękne, ale jest też trochę dziecinne. Dziewczynki tak lubią- najpierw mama, potem przyjaciółka, wreszcie chłopak, narzeczony i mąż. A naprawdę można mieć spory krąg znajomych, przyjaciół. To zupełnie naturalne, że raz lepiej się dogadujemy z jedną osoba, a potem z drugą. A po kilku latach takiego krążenia, będziecie może w trójkę, może w piątkę lub w czwórkę.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

.