Chłopacy w klasie mówią, że idzie para, zakochani albo kiedy ślub. Mam już tego dość. Z doświadczenia wiem, że lepiej to ignorować, ale jestem tak zły, że wybucham. No i nie przestanę jej bronić czy pomagać. Zresztą, ostatnio bronię innych i pomagam się uczyć zarówno kolegom jak i koleżankom. Poprawiają oceny z kartkówek nawet na piątki. Co zrobić z chłopakami? Piątoklasista
Kapitalnie, że pomagasz. To jest wielka oznaka dojrzałości, to jednocześnie też pomoże Tobie, bo tłumacząc coś innym, sam się tego po raz kolejny uczysz. Zbierz kilku dowcipnych, gdy będziecie w miarę sami i powiedz, że czas skończyć z dziecinnym zachowaniem. W gimnazjum i liceum przyjacielskie i koleżeńskie relacje z dziewczynami są jak najbardziej normalne. Może wiesz, który z chłopaków przewodzi i to z nim pogadaj po męsku. Powiedz, że powoli kolejni chłopcy zaczną mieć podobne relacje i takie odzywki staną się coraz bardziej ośmieszające tych, którzy dokuczają. Przemów chłopakom do ambicji, by Wasza klasa była najbardziej dojrzała, bez tych kpin. Możesz milczeć, a możesz odpowiadać w stylu "co, zazdrościsz" "A ty o której z dziewczyn marzysz" coś w tym stylu Wytrzymaj dokuczanie, bo to długo nie potrwa.
Zadaj pytanie: