Zakochałam się w koledze z klasy. Nie chciałam się narzucać i pierwsza mówić co do niego czuję. Więc czekałam i czekałam, ale nic. Nie doczekałam się. Co mam zrobić? Bardzo, bardzo proszę o pomoc. Szóstoklasistka
Przede wszystkim pamiętaj, że uczucia nastolatków w tym wieku bywają raczej krótkotrwałe. Marzysz, tęsknisz, a potem koniec. Gdy powstają pary w tym wieku, to bardzo szybko się rozpadają. W Twoim wieku to raczej powinno być zerkanie, marzenie, wielkie oczekiwanie. Bo oboje, a on szczególnie, jesteście za młodzi na chodzenie. Jeśli nawet padają jakieś wyznania, to jest to raczej zabawa w dorosłość. Ale rozumiem, że marzysz, aby on zwrócił na Ciebie uwagę. Możesz próbować mocno na niego zerkać, by on to poczuł. Gdy spojrzy na Ciebie, to uśmiechaj się ślicznie. Gdy jemu coś się uda w szkole, to pokazuj podziw, pogratuluj. Jeśli wiesz, w czym on jest dobry, to pytaj go o te sprawy, zależy, w czym jest dobry- nauka, komputer, sport. Ale chłopcy w tym wieku bardzo często unikają wszelkich kontaktów z dziewczynami. Jeśli on jest taki, to niczego nie zyskasz. Trochę próbuj, a potem odpuść. Jeśli jednak on jest śmiały i żartuje z dziewczynami, to podchodź, śmiej się z nimi i rób to, co napisałam wyżej. Pamiętaj, że on na zawsze będzie Twoim kolegą. Nawet jeśli pójdziecie do różnych gimnazjów, to znajdziecie się na portalach i w każdej chwili możecie nawiązać kontakt. Bądź cierpliwa, bądź dobrej myśli.
Zadaj pytanie: