Rozstaliśmy się z chłopakiem, bo dla mnie był bardziej przyjacielem, nie czułam tej „iskry” zakochania. Wiem, że jest na mnie zły, że może nie będzie chciał żadnego kontaktu. A ja go cenię, nie chcę zrywać kontaktu, brakuje mi go teraz. Raz go przeprosiłam, ale chcę z nim raz jeszcze pogadać. Gimnazjalistka
Szczerość i jeszcze raz szczerość. Czyli powiedz, że Ci przykro, że goncenisz, że marzysz o przyjaźni, ale w pokorze przyjmiesz każdą jego decyzję. Ty wyciągasz rękę na zgodę, a on niech się zastanowi, jak zareagować. Najlepiej nie w emocjach, ale po przynajmniej dniu. On może zrezygnować z kontaktów, bo w jego przypadku to rozdrapywanie rany. Czasami trzeba przez jakiś czas zamknąć kontakty, bo utrzymanie ich boli Cokolwiek się dzieje, staraj się zachować względny chociaż spokój. Bo może podejmie jakąś decyzję, a za krótki czas ją zmieni. To cecha Waszego wieku. Całe zamieszanie wiąże się też z tym, że Ty też nie do końca wiesz, co czujesz. Bo czasami trudno powiedzieć, czy przyjaźń z chłopakiem to faktycznie tylko przyjaźń. Za uczucia się nie odpowiada. Tak sobie też myślę, że może po prostu Twój organizm sam zakłada jakby blokadę i dlatego dzieje się to, co się dzieje. Wniosek- szczerość, rozmowy, słuchanie siebie. Jeśli on powie, że nie chce teraz przyjaźni, uszanuj to.
Zadaj pytanie: