Jasnym, kolorowym blaskiem rozświetlały kiedyś miasta. Dziś nieśmiało wracają.
Neonowe reklamy kin, teatrów, sklepów, a nawet dworców pojawiły się w latach trzydziestych XX wieku. Czasem napisy były ruchome. Suknie neonowych pań wirowały w tańcu, a na poznańskiej filharmonii skakały wesoło nutki. Neony projektowali najlepsi plastycy i graficy. W latach osiemdziesiątych neony zaczęły gasnąć i znikały jeden po drugim. Zepsutych nikt nie naprawiał. W końcu neonowe reklamy usunięto. Dziś powracają. Odwiedziliśmy pana Piotra Heinzego w Poznaniu. Od niemal 60 lat tworzy on neony – szklane rurki zmienia w zawiły, kolorowy napis lub kształt.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.