Mam pewien problem z bierzmowaniem. W naszej parafii obowiązują indeksy to tzw. książeczki na zaliczenia. Chodzi w nich o to, że gdy idziemy np. do spowiedzi musimy dać indeks księdzu do podpisania. Wiem że w kościele obowiązuje posłuszeństwo, ale te indeksy bardzo mi przeszkadzają. Nie chce traktować Mszy Świętej jak jakieś zaliczenie. Boli mnie to, że dużo osób w moim wieku chodzi do kościoła tylko po podpis. Boje się także, że te podpisy utrudniają mi dobre przygotowanie do bierzmowania. Nie wiem co z tym zrobić, proszę o pomoc. 15 – latka
Gdyby Twoi rówieśnicy podchodzili do sprawy wiary poważnie i odpowiedzialnie, to takie indeksy nie byłyby potrzebne. Ty wiesz, jak wielkim dobrem będzie sakrament, który przyjmiesz niedługo. To jakby wielki wór prezentów. Niestety, sporo młodych żadnego z nich nie odpakowuje, jakby znosili je do najdalszego kąta w piwnicy. Ale one są i czekają, aż je otworzą. Indeksy to jakiś tam sposób, by niektórzy młodzi mieli szansę na poznanie lub chociaż na zbliżenie się do tajemnic wiary. Czasami taka obowiązkowa msza czy rekolekcje dają komuś szansę na nawrócenie, na olśnienie, że to są sprawy najważniejsze. Więc Ty chłoń sprawy wiary, korzystaj z wszelkich ofert dla Was przygotowanych, korzystaj z internetowych rekolekcji i innych form przygotowania do dojrzałości w wierze. Indeks Ci w tym nie przeszkodzi, jestem pewna. Spójrz na ten problem od strony księży, którzy za przygotowanie Was są odpowiedzialni, a dobrze znają podejście wielu młodych.
Zadaj pytanie: