Mieszkamy blisko siebie, uczymy się w jednej klasie, lubimy się, uśmiechamy się do siebie. Jednak martwię się, że chyba pójdziemy do różnych gimnazjów, a on do tego czasu chyba nie poprosi mnie o chodzenie. Tak bardzo chciałabym mieć chłopaka. 12-latka
To zupełnie naturalne, że w Twoim wieku nie miało się jeszcze chłopaka. Rozumiem też, że bardzo się niecierpliwisz. Ale uwierz mi, że pośpiech w tych sprawach to najgorsza rzecz. Bo pary zaczynające wcześnie, równie wcześnie się rozstają. Uczucie w młodym wieku to taka iskra, która zapala się, płonie i szybko gaśnie. Moja rada- nie spiesz się. Spotykajcie się w dużej grupce, śmiejcie się, bawcie się, a Ty delikatnie pokazuj mu, że on jest dla Ciebie ważny. Miej dla niego specjalny uśmiech, specjalne spojrzenia, niech on to czuje, niech wie, że o jego sprawach pamiętasz itd. Nawet gdybyście nie szli do jednego gimnazjum, to przecież mieszkacie w pobliżu i będziecie się spotykali. Z Twojego listu wynika, że oboje się lubicie, a nawet więcej, więc jest dobrze, niech się to powolutku toczy.
Zadaj pytanie: