Niedawno chłopcy z mojej klasy powiedzieli mi, że mam chłopaka. Mówili, że on jako pierwszy mnie sobie "zaklepał". Strasznie się zdziwiłam myśląc, że mnie okłamują. No ale dziewczyn jest tylko 3, wyboru dużego nie mają. Na wycieczce mówił, że to nieprawda no i wtedy się w nim zakochałam. Przedtem potrafił się całą lekcje na mnie patrzeć, a teraz raz spojrzy i tyle. Nie wiem co robić, zagadać czy czekać. Zagubiona 13-latka
Koledzy w klasie są bardzo dziecinni, co wcale nie jest dziwne.Zachowują się stosownie do wieku. Powiedzieli głupotę, że masz chłopaka. Co za bzdura, przecież Ty wtedy nie wyraziłaś zgody. Ale wprowadzili Ci temat, zamieszali, a ten „bohater” szybko się wycofał, bo odważny był tylko w rozmowie z kolegami. Poza tym, mogłaś kolegów mocno skrytykować, że traktują dziewczyny przedmiotowo, bo jakim prawem sobie Ciebie „zaklepał”. Trzeba żądać dla siebie szacunku. Ale tak już jest z chłopakami w tym wieku, że chcą się przekonać, o co chodzi z tym chodzeniem, lecz gdy zrobią krok, to szybko się wycofują. Bo w tym wieku nie potrafią prawdziwie chodzić z dziewczyną. Rozumiem, że jesteś zauroczona, ale jakoś to wytrzymaj, czekaj, aż on się sam zdecyduje na działanie. W tej chwili stchórzył, trudno. Nie spoglądaj na niego, bądź pogodna, zobaczysz, co będzie dalej.Powodzenia, bądź silna psychicznie. Podziałała na Was siła przyciągania, czyli on niby chciał, gdy Ty o niczym nie wiedziałaś, a Ty się „zakochałaś”, gdy on już niczego nie chciał. Dzięki takim zachowaniom chronicie się przed zbyt jeszcze trudnymi problemami związanymi z odpowiedzialnością za drugą osobę.
Zadaj pytanie: