Dlaczego warto czytać? To pytanie prawie tak stare jak świat. Żeby na nie odpowiedzieć, przeprowadź mały eksperyment.
Zanim otworzysz książkę, spójrz na zdjęcie. Zrobił je w Argentynie fotoreporter „Gościa Niedzielnego”. Ale wyobraźmy sobie, że było całkiem inaczej. To znaczy tak jak w książce: „Przy jednej z ulic w Buenos Aires, tuż przed wejściem do sympatycznej kafejki, grupa muzyków zaczęła nabijać rytm tanga. Wtedy chłopak porwał dziewczynę do tańca”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.