Najpierw zerkał, uśmiechał się, pozytywnie komentował. Więc i ja zaczęłam robić to samo, potem było spotkanie, niby ślicznie, ale coś zastopowało się w rozwoju relacji. Otóż on zmienił się, szybko kończy nasze rozmowy i chyba mnie w ogóle unika. Wydaje mi się, że nic z tego nie będzie. To są wyraźne znaki, że kontynuacja tej znajomości go nie interesuje. Dlatego raczej sobie odpuszczę. Nie chcę mu się narzucać. Nic na siłę. Chociaż może jeszcze spróbować? Licealistka
Masz rację, nic na siłę. Z wieloma chłopakami jest tak, że robią krok do przodu, a potem szybko trzy kroki do tyłu. Wielu panicznie boi się chodzenia, odpowiedzialności. Jeśli on unika, urywa rozmowy, to już niczego nie próbuj. Mało tego, niech on wie, że masz głowę pełną pomysłów, energia Cię roznosi. Czasami takim odsunięciem się więcej wygrywamy. Ale za nic się nie załamuj. Mądra dziewczyna mówi sobie tak: "nie poznał się na mnie, jego strata". A chłopak czasami musi dojrzeć do uczucia. Poza tym, ważne, co mówią, co robią koledzy, może gorąco odradzają wszelkie poważne chodzenie, kpią z tych, którzy chodzą na poważnie. Tak też bywa w niektórych środowiskach.
Zadaj pytanie: