Najważniejszym punktem dwudniowej wizyty papieża Franciszka w Turynie na północy Włoch, było nawiedzenie-spotkanie z relikwią Całunu Turyńskiego
W niedzielę rozpoczął papież Franciszek dwudniową wizytę w Turynie. Najważniejszym punktem tej podróży jest nawiedzenie-spotkanie z relikwią Całunu Turyńskiego, która od kilku tygodni wystawiona jest w tamtejszej katedrze. Wzorem swoich poprzedników, Jana Pawła II i Benedykta XVI papież przyjechał do Turynu, by modlić się przed milczącym świadkiem Męki Pana Jezusa.
Po modlitwie Anioł Pański na Piazza Vittorio w Turynie papież nazwał Całun Turyński „ikoną miłości” Jezusa, która każe nam dostrzegać „oblicze każdego człowieka cierpiącego i niesprawiedliwie prześladowanego”.
Ostatnim punktem niedzielnego pobytu w Turynie było wieczorne spotkanie z młodzieżą, które rozpoczęło się procesją z krzyżem Światowych Dni Młodzieży.
Zanim papież przemówił, w imieniu młodzieży niepełnosprawna maturzystka, bezrobotna artystka i student politechniki pytali: jak doświadczyć Jezusowej miłości, skąd brać nadzieję, jak kochać bardziej i więcej.
Na pytanie młodych o miłość, papież odpowiedział:
„Miłość realizuje się w czynach, w komunikowaniu się, ale ma także bardzo szanować drugą osobę. Nie używa jej. To znaczy, że miłość jest czysta. I wam młodym, żyjącym w tym hedonistycznym świecie, gdzie modna jest tylko przyjemność i dobre samopoczucie, ja wam powiadam: bądźcie czyści. Każdy z nas przeszedł w życiu okres, kiedy owa cnota była bardzo trudna, ale jest to próba miłości prawdziwej, która umie oddawać życie, która nie próbuje używać innych dla własnej przyjemności. Chodzi o miłość, która czyni życie drugiej osoby świętym, godnym szacunku”.