Mam w klasie koleżankę, która lubi ze mną rozmawiać, ale często narzeka, że jest brzydka i gruba. Oczywiście, wcale taka nie jest. Jej błędem jest to, że wzoruje się na gwiazdkach z kolorowych pisemek. Nie rusza się z domu bez makijażu. Próbowałyśmy jej tłumaczyć, że powinna dziękować Bogu za to, że jest zdrowa, ale nic do niej nie dociera, jest tak zapatrzona w różne celebrytki. Już się jej nie da słuchać, ale przecież nie powiem jej „daj mi spokój” A może to jakaś choroba? 14-latka
To nie jest choroba. Koleżanka jest bardzo niepewna siebie, ma mnóstwo kompleksów, a kolorowe pisemka i głupie strony internetowe tylko te problemy pogłębiają. Ta dziewczyna jest ofiarą kultury masowej, jest przez nie manipulowana. Ulega złudzeniu, że życie gwiazdek jest piękne, a jej szare i nieciekawe. Zastanów się, jaka jest jej sytuacja rodzinna, czego jej brakuje, że tak się "chowa" za makijażem i tak bardzo chciałaby się upodobnić do gwiazdek. Podziwiam i gratuluję, że jesteś cierpliwa wobec niej, że jej nie odrzucasz. Myślę, że ona Cię bardzo potrzebuje, bo jesteś silna psychicznie. Może nawet nieświadomie lubi z Tobą przebywać, bo Twoja siła psychiczna bije nawet z listu.
Teraz rady: jeśli tłumaczenie nie pomaga / bo w takich sytuacjach na ogół logika nie pomaga/, to spróbujcie z koleżankami lub sama rozładowywać jej napięcia śmiechem. Zamieniaj jej narzekania w żart, mów, by trochę wyluzowała, by nie była niewolnicą popkultury, ale to wszystko mów lekko, ze śmiechem, w stylu, że chyba nie będziesz taka naiwna, byś wierzyła w to, co widzisz lub czytasz w tych pismach. Może któraś z Was pokaże jej jak działa obróbka komputerowa zdjęć? Przydałyby się dziewczęce rozmowy i to długie na temat tego, jaką wizję dziewczyny narzuca pop kultura. Bo jest to coś strasznego i najwyższy czas, by się temu sprzeciwić. Wiem, że studentki mają na ten temat spotkania i wykłady. Nie przekonuj jej bez końca, że źle myśli, że nie jest brzydka i gruba. Gdy tak mówi, odzywaj się krótko stylu „mam inne zdanie”. Nie pozwalajcie, by nieustannie wałkować jej problem. Powiedz wprost, że każda dziewczyna ma jakiś problem i nie możecie bez końca zajmować się nią. Gdy ona zacznie, że jest brzydka, powiedzcie, że to już mówiła, że macie inne zdanie, ale teraz trzeba się zająć i tu podajcie jakiś problem. Bardzo polecam jakieś zaangażowanie w różne działania, by to one były tematem rozmów.
Czasami można machnąć ręką, by się w kółko nie powtarzała, bo są też inne sprawy Wciągajcie ją w rozmowy, w działanie, w zaangażowanie. Nie tłumaczcie jej niczego, tylko przykładem swojego życia pokazujcie, że prawdziwie nowoczesne dziewczyny są energiczne, radosne, optymistyczne. Ona Was obserwuje, więc dajcie świadectwo życia. Nie odrzucajcie jej, nie tłumaczcie, tylko wciągajcie w swoje sprawy i zarażajcie entuzjazmem, radością życia. Jeśli nie uda się jej przekonać, to wystarczy, że Was obserwuje, że jej nie odrzucacie.
Zadaj pytanie: