nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 08.04.2015 21:31

wtorek, 7 kwietnia, 2015r.


Hau, Przyjaciele!
Skończyły się szalone i piękne dni. Pan z Panią wstali raniutko i wyszli do pracy. Władowałam się Paulinie pod kołdrę. Czułam, że po czasie niezwykłej aktywności dzisiaj będzie spokojnie. Ale w Kubie chyba trwa radość Zmartwychwstania. Zerwał się około 8 rano, gwizdnął na mnie i poszliśmy biegać. Hm, czyżby coś nowego? Trasa bardzo mi odpowiada, bo biegliśmy do trzech kolejnych krzyży ustawionych na miedzach. Już koło kościoła dołączył Łukasz, a w okolicach Żernicy dwie sympatyczne dziewczyny. Obok jednej biegł pies, więc od tej pory towarzystwo ludzi przestało mnie interesować. Odpoczynek był przy trzecim krzyżu, ale w sumie to odpoczywali ludzie, my nie, bo szczeniak Tobi okazał się niezmordowanym szaleńcem. Nie wiem, kto z nas wrócił bardziej zmęczony- Kuba czy ja. No i kto z nas był szczęśliwszy. Paulina puknęła się w głowę, bo właśnie przewracała się na bok, ale widok zadowolonego brata i psa zmobilizował ją do wstania. Mam nadzieję, że zaraz nie ruszę w kolejną trasę biegową. Nadmiar ruchu też nie jest wskazany. Cześć. Astra
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..