Rozwijam swoje pasje, chodzę na zajęcia, mam już wybrany zawód, dążę do realizacji marzeń. Trochę różnię się od rówieśników, którym jeszcze pstro w głowie. Jednak męczą mnie czasami różne burze, miewam dołki. Męczę się ze swoim bałaganiarstwem i złą organizacją czasu. Czuję w sobie wielki potencjał możliwości, głowa pęka od pomysłów. Niby wszystko gra, więc dlaczego tak jest, że męczy mnie niepokój? 15-latka
Bardzo rzadko osoby w Twoim wieku tak jasno widzą swoje pasje, kierunek zawodowy. To Twój sukces, że wiesz, czego chcesz. Doceniaj to i bądź z tego dumna. Napisałaś, że czasami zdarzają się burze. To naturalne zjawisko atmosferyczne. Już w biblijnej Księdze Mądrości padają zdania, że "wszystko ma swój czas, jest czas radości i czas smutku, czas budowania i czas burzenia.."- każdy dodaje tam swoje sprawy. Nie ma takiej możliwości,by w życiu ciągle było z górki, ale też nigdy nie jest bez końca pod górkę. Dlatego warto do wszystkiego nabrać lekkiego dystansu. Kto nie potrafi, tego życie nauczy.
Zła organizacja pracy i bałaganiarstwo są łatwe do poprawy. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Ty musisz wydawać sobie rozkazy, wykonywać je, rozsądnie planować dni, pracę. Organizację pracy należy ciągle doskonalić, a utrzymanie porządku powinno wejść w nawyk. Napisałaś, że masz ogromny potencjał. Wiem, że to przytłacza i powoduje chaos. W miarę spokojnie myśl, co możesz przekuć w czyn, kiedy i jak. Ponieważ jesteś artystyczną duszą, więc zawsze będziesz się zmagała z niepokojem, nad chaosem też szybko nie zapanujesz. Moim zdaniem poczucie harmonii mają osoby żyjące blisko Boga. Wtedy to może być czas pozytywny lub negatywny, a one i tak czują harmonię
Zadaj pytanie: