To od Ciebie zależy, co wyrośnie na drzewie Twojego życia. Kto widział drzewo? No, wiem, niezbyt to mądre pytanie. Wiadomo, każdy widział. A kto widział drzewo, konkretnie jabłoń, na której wszystkie jabłka byłyby tak dorodne, że aż chciałoby się po nie sięgnąć, zerwać je i zjeść? Na to pytanie nie ma już tak oczywistej odpowiedzi. Bo jabłoń, owszem wielu widziało, ale już owoce niekoniecznie wszystkie były na niej ładne.
Jedne jabłka drążył robak, inne już na drzewie brązowiały, a potem gniły, a jeszcze inne nawet nie dojrzały, a już spadły z drzewa. Dlaczego tak się dzieje? Bo czasem drzewo jest chore. Czasem jakiś szkodnik je zaatakuje. Czasem mróz zniszczy, innym razem słońce wysuszy. Bywa i tak, że całe drzewo trzeba ściąć, jeśli nie owocuje. Dlaczego opowiadam o jabłkach? Nie dlatego, że jest jesień, ani dlatego, że nasi ogrodnicy mają ostatnio z jabłkami kłopot, bo nie mogą ich sprzedać. Opowiadam o tym dlatego, że przynajmniej kilka razy Pan Jezus o owocach mówił w Ewangelii. Pan Jezus w ogóle lubił używać takich porównań, które wszyscy rozumieli. Kiedy pytał na przykład: „Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi?” – wszyscy wiedzieli o co chodzi, bo w jego ojczyźnie rosły figowce, a wielu uprawiało winne krzewy. Na okładce „Małego Gościa” jest inny owoc – piękna, soczysta i pewnie bardzo dobra gruszka. To nie jest przypadek. Gruszka ma związek z piękną dziewczyną, o czystym i bardzo dobrym sercu. Dziewczyna miała na imię Karolina. Mieszkała na południu Polski w małej wsi Zabawa, jakieś dwadzieścia kilometrów od Tarnowa. Karolina miała przede wszystkim piękną duszę i pięknie przeżyła swoje życie. Często siadała pod wielką rozłożystą gruszą i miejscowym dzieciom opowiadała o Panu Jezusie. Czasem, gdy rodzice nie znali odpowiedzi na jakieś pytanie swoich dzieci, mówili: „Idźcie do Karoliny, ona wam odpowie”. Mówię o tej dziewczynie w czasie przeszłym, bo 18 listopada minie równo 100 lat od jej śmierci. I mimo że to tak długi czas, do dzisiaj o niej nie zapomniano. Nie tylko w Zabawie. Karolina znana jest w całej Polsce i poza jej graniami. Sporo dziewcząt nosi jej imię. A papież ogłosił Karolinę błogosławioną. Dlaczego? Przeczytajcie o tym na ss. 6–11. W tym numerze „Małego Gościa” znajdziecie naklejkę. Taką ładną, jak okładka ☺ Są na niej też słowa Pana Jezusa: „Po owocach Cię poznają”. Przyklejcie naklejkę na piórnik, na tornister, na okładkę zeszytu, gdziekolwiek. Chłopcy, nie przejmujcie się, że tam jest dziewczyna. Też ją sobie przyklejcie, bo to ważna naklejka i warto ją mieć ciągle przed oczami, i przypominać sobie, że po owocach Cię poznają. Nie, nie po tych owocach, które przynosisz do szkoły na drugie śniadanie. Ale po tych, które pokazujesz codziennie swoim zachowaniem. Nie możesz pozwolić, żeby drzewo Twojego życia uschło, bo Pan Jezus powiedział, że suche latorośle, które nie przynoszą dobrych owoców, wrzuca się do ognia, na spalenie. To od Ciebie zależy, czy na drzewie Twojego życia wyrośnie dobroć, miłość, cierpliwość i jeszcze wiele innych dobrych owoców. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić, to trzymaj się mocno Jezusa, nie zrywaj z Nim nigdy i patrz na swoich świętych patronów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.