Zbliża się początek roku, a mnie paraliżuje strach. Starsi koledzy z osiedla opowiadają koszmarne historie o tym, jakie zabawy mają miejsce podczas otrzęsin, czyli przyjęcia w poczet gimnazjalistów. Ja wiem, że przesadzają, straszą, ale i tak nie chcę w tym brać udziału. Mnie takie zabawy nie śmieszą, nie mam na nie ochoty, nie będę się ośmieszał. Myśl o tej imprezie odbiera mi całą radość z tego, że zacznie się gimnazjum. Czy można tę sprawę jakoś ominąć? 13-latek
Pracuję w szkolnictwie od wielu, wielu lat. Przepisy są teraz tak surowe, że jeśli Ty sobie nie życzysz takiej zabawy, to nikt Cię do niej nie ma prawa zmusić. Zgłosisz to na początku roku wychowawczyni. Podejrzewam, że znajomi zauważyli, że się boisz i specjalnie Cię straszą. Śmiej się, udawaj ,że się nie boisz, mów, że dziękujesz za wyróżnienie, że już się cieszysz. Ale pierwszego dnia w nowej szkole zgłoś się do wychowawcy, opowiedz o tym i powiedz, że się stanowczo nie zgadzasz. Nie stresuj się
tyle miesięcy do przodu. Sprawę mogą też załatwić rodzice, może nawet tak będzie prościej. Zabawa nie może być obowiązkowa. Tego dnia po prostu nie pójdziesz do szkoły, a rodzice usprawiedliwią Twoją nieobecność.
Zadaj pytanie: