Jeden z moich przyjaciół to chory chłopak. Staram się to rozumieć i pamiętać o tym. Wspieram go jak umiem, ale czasami jestem zmęczony jego wybuchami i gadaniem, że się zabije, że nie ma po żyć, że jest tylko ciężarem dla wszystkich, że nie chce litości. Często ma do mnie pretensje, chociaż moim zdaniem nie ma racji. Pomagam, jak potrafię, bo dobrze widzę, jak mu ciężko, ile ma ograniczeń, ale czy to jest faktycznie dobre? Przyjaciel
To jasne, że jego zachowanie wynika z choroby, ale uważaj, abyś go za bardzo nie rozpieścił. Traktuj go jak osobę zdrową, wtedy z całą pewnością nie zarzuci Ci litości, czy jakiegoś specjalnego traktowania. Gdy będzie miał do Ciebie pretensje, to zachowuj się jak głuchy, nie reaguj od razu. Jednak po każdym dziwnym jego zachowaniu mów spokojnie, że było Ci przykro, lecz się nie gniewasz, przebaczasz, chociaż kompletnie nie rozumiesz. Napisałeś, że go wspierasz w chorobie. Uważaj, by to wspieranie nie
stało się rozpieszczaniem. Osoby chorujące stosują, nawet nieświadomie,szantaż emocjonalny i chcą, by życie innych kręciło się ciągle wokółnich. Nie daj się w to wkręcić. Np. jeśli on napisze, że powinien się zabić czy inną głupotę, to odpisz krótko, by nie histeryzował, lecz zachowywał się jak mężczyzna. W miarę możliwości bądź opanowany, wesoły, nie analizuj jego zachowań. Jest Twoim przyjacielem, ma wady, bo każdy człowiek je ma. Gdy Cię bardzo wkurzy, powiedz mu to spokojnie, ale się nie obrażaj. Próbuj w Wasze relacje wprowadzać więcej humoru i radości, zarażaj go własnym entuzjazmem. .
Zadaj pytanie: