Nie mam zbyt dobrych ocen, chociaż bardzo się staram. Nauczyciele są dla mnie wyrozumiali i cierpliwi. Zawsze panicznie bałam się pytania, klasówek, kartkówek. Egzaminy po podstawówce i gimnazjum napisał dosyć słabo. Teraz czuję paraliżujący lęk na myśl o maturze. Czuję, że to nie dla mnie, szczególnie matematyka. Co ja mam zrobić? Maturzystka
Ten lęk rozumiem. Ale przede wszystkim pomniejsz znaczenie matury. Pomyślspokojnie, że najważniejsze to skończyć szkołę. A z tym nie będzie problemu. Natomiast maturę możesz zdać, ale nie musisz. Nic złego się nie stanie. Świadectwo ukończenia szkoły będziesz miała, wykształcenie średnie też. Potem możesz się dalej uczyć w różnych szkołach policealnych. Sprawdź w Internecie, jakie są w Twojej okolicy. Gdy sobie wbijesz do głowy, że matury z matematyki nie musisz zdawać, to będzie Ci łatwiej, będziesz
mniej nerwowa. Podejdź do matury na luzie, że zdasz lub nie. Od strony religijnej patrząc, to przez całe życie stosowałam jedną zasadę- uczę się tyle, ile mam siły, resztę oddaję Panu Bogu- niech kieruje. A dodatkowo to pij herbatę z melisy, kup jakieś zioła na uspokojenie. Przed każdą kartkówką, egzaminem rób ćwiczenia oddechowe, bo to doprowadza krew do mózgu. Oddychaj, wędruj po szkole, bo ruch też dobrze działa na stres, rozładowuje go.
Zadaj pytanie: