Jestem bardzo spięta i bardzo się staram być w porządku wobec wszystkich, być lubiana. Uśmiecham się, staram się być miła, koleżeńska, ale brakuje mi luzu. Niektóre dziewczyny są swobodne, naturalne, a ja siebie ciągle kontroluję, czy dobrze wypadam itd. 15-latka
To się wiąże z dojrzewaniem. Wszystko analizujesz, chcesz dobrze wypaść. Otóż powtarzaj sobie codziennie słowa psalmu "dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie." Chociaż to typowo kobieca cecha, że w kółko wszystko analizujemy i to szczegółowo, ale staraj się nad tym trochę panować. Najlepiej śmiej się z tego. Im więcej będziesz się śmiała, kpiła z siebie, tym Ci będzie łatwiej. No i nie żądaj od siebie, byś cały czas miała dobry humor. To by było sztuczne. Nie można mieć dobrego humoru, gdy się dostanie gorszą ocenę. Napisałaś, że wszystkim się przejmujesz. To znaczy, że jesteś wrażliwa. Zwalczaj to też poczuciem humoru. A najwyższy poziom humoru to kpina z samej siebie. Próbuj, ucz się tego. A gdy Ci smutno, to się rozejrzyj, poszukaj kogoś, komu jest ciężej i z nim pogadaj, pomóż mu. Gdy się odwróci od siebie uwagę, to jest łatwiej.
Zadaj pytanie: