Inni mają lepiej

Tak już jest, że nastolatek ze swojej natury lubi być niezadowolony. Skoro u Ciebie wszystkie płaszczyzny życia układają się dobrze, to jednak organizm znalazł powód, by jednak nie być zadowolonym, by zazdrości tamtej, pozornie idealnej grupie. Tamtą świetną grupę obserwujesz z pewnego oddalenia. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby jakaś dziewczyna z tamtej grupy robiła dokładnie to samo. Czyli obserwowała Was, zazdrościła Wam, a Tobie na przykład szczególnie. Obrazy z oddalenia są najładniejsze. Tak samo bywa z ludźmi. Gdy obserwujemy ich z zewnątrz, wydaje się, że są bardzo szczęśliwi. Ale gdy się w taką grupę wejdzie, to dostrzegamy coraz więcej minusów. Pozory często mylą Poszukaj starej baśni o rybaku i złotej rybce. To bardzo mądra baśń. I pomyśl, że zaczynasz się zachowywać jak żona rybaka z tej baśni. Masz tak dużo, a ciągle Ci mało. Określ ją sobie jako marudną staruchę i przypominaj ją sobie jak najczęściej, a obowiązkowo wtedy, gdy zaczynasz porównywać, obserwować, zazdrościć. Śmiej się z tych myśli, kpij z siebie. Rób ćwiczenia z pozytywnego myślenia. Zamiast porównywać, wymieniaj w myśli dobre cechy osób, swoje, dobre strony różnych sytuacji. Wszystko oceniaj od strony dobra, pozytywnie. To potrwa, ale można w sobie radość życia wypracować. Precz ze staruchą z baśni o złotej rybce. Dedykuję Ci wiersz księdza Twardowskiego "Modlitwa": „Święta Dziewczynko z zapałkami broń nas przed staruchami, co płaczą, że wszędzie zło! A nas cieszy pole różowe, kiedy wschodzi zboże /..../ czujemy niewidzialne ręce, widzimy dalej i więcej”. Tego Ci życzę, byś widziała zawsze dalej i więcej. Będziesz wówczas pogodna do późnej starości i ludzie będą szukali Twojego towarzystwa.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl