Najdroższym piłkarzem świata już nie jest Cristiano Ronaldo.
Podobno. Bo jeszcze nie ma oficjalnej wiadomości co do kwoty, dzięki której w Realu Madryt występował będzie Gareth Bale. Dobrze poinformowani dziennikarze twierdzą, że Bale kosztował Królewskich aż 100 milionów euro. Cztery lata temu Real kupił Ronaldo za 94 miliony.
Ale teraz dla klubu z Madrytu nie rekord pieniężny będzie ważny, ale to czy Bale pomoże zawojować ligę hiszpańską i Ligę Mistrzów. No właśnie, niektórych dziwi, i słusznie, tak wysoka suma pieniędzy za takiego zawodnika jak Gareth Bale. Porównajmy go z Ronaldo. Gdy w 2009 roku Portugalczyk przeprowadzał się do Madrytu, miał na koncie 84 gole w Manchesterze. I spore doświadczenie gry w europejskich pucharach. O cztery lata młodszy Walijczyk Bale w Tottenhamie Hotspur strzelił 42 bramki w ciągu sześciu lat. Do tego w reprezentacji kraju 11 goli. Nie są to powalające wyniki jak na napastnika. Tyle że ostatni rok był dla niego genialny, a właściwie to piłkarz był genialny w ostatnim roku. Został najlepszym zawodnikiem angielskiej ligi. Więc może teraz dopiero wybuchnie talent 24-latka. Na to na pewno liczy włoski trener Realu Carlo Ancelotti. Pod jego wodzą Bale zagra z numerem 11 na koszulce.