Chcę się zmienić
Jestem katoliczką, ale w mojej małej klasie mnie nie akceptują, dokuczają mi. Myślałam, że w gimnazjum znajdę koleżankę, ale dziewczyny z mojej klasy rozmawiają z tamtymi dziewczynami na mój temat. Teraz gdy mija mnie jakaś z dziewczyn z tamtej szkoły, śmieją się ze mnie. Nie mogę odzwyczaić się od przeklinania. Kiedyś byłam lubiana, bo dokuczałam innym , przeklinałam , ściągałam i pyskowałam nauczycielom. Chcę się zmienić! Ale to dla mnie trudne. Jak mam znaleźć motywację do nauki i jak zdobyć pewność siebie? Co mam im powiedzieć, gdy mi dokuczają? W dodatku nie jestem szczupła, co nie poprawia mojej sytuacji. Trzynastolatka
Dokuczanie to oznaka, że one nie czują się pewnie i tylko przez dokuczanie poprawiają swoją samoocenę. Okropne to jest. Zachowuj się jak katoliczka: pogodna, życzliwa, pracowita, uczciwa i nie używająca wulgaryzmów. Stań przed lustrem, uśmiechnij się serdecznie, zobacz, jak wtedy wyglądasz, a potem zrób ponurą i wściekłą minę. I to zadanie od jutra- pogoda ducha w uśmiechu i w sercu. Od pierwszego dnia w gimnazjum ucz się rzetelnie. Najważniejsze, by się nie zrobiły zaległości. Wracasz ze szkoły, robisz zadania pisemne, przerwa i potem nauka ustna, czytanie. Najważniejsze, by nikomu z nauczycieli nie podpaść, raczej przeciwnie.
Jeśli chodzi o dokuczające dziewczyny to zapewniam, że wiele z nich też obawia się gimnazjum. Wejdź do klasy, rozejrzyj się, podejdź do dziewczyny, która będzie sama, zagadaj do niej. Jeśli nowe koleżanki już teraz się z Ciebie śmieją, to zatrzymaj się i spokojnie się zapytaj, czy one kierują się plotkami i dlaczego tak robią. Jeśli powiedzą coś głupiego lub wulgarnego- powiedz "bardzo to dziwne", wzrusz ramionami i odejdź. Ale jeśli spotkasz tylko jedną z nowej klasy, podejdź, przedstaw się, powiedz, że chyba trzeba skończyć z dziecinnym dokuczaniem. Uda się lub nie.
Bardzo ważna jest nauka. Bo jeśli będziesz miała dobre oceny, to Cię będą bardziej szanowały. Czasami pomaga, gdy ktoś jest bardzo dobry z jednego przedmiotu. Albo przydaje się, gdy ktoś jest dobry w sporcie, chodzi na trening,i jeździ na szkolne zawody. Daj sobie zakaz przeklinania. Jeśli wyskoczy Ci wulgaryzm, to potem sama daj sobie karę i po cichu powiedz jakieś inne zamienne słowa. Wulgaryzmy to uleganie modzie, wygodnictwo i lenistwo. Masz jeszcze miesiąc wakacji Ogranicz słodkie napoje, ogranicz słodycze, włącz się we wszystkie prace wymagające dużego wysiłku, a stracisz kilka kilogramów. Ale zapewniam Cię, że dokuczają Ci nie dlatego, że jesteś wierząca, ani dlatego, że masz kilka kilogramów więcej. Po prostu w Twoim zachowaniu i psychice pojawił się jakiś sygnał, że mogą sobie pozwolić. Nikogo się nie obawiaj, uśmiechaj się, bądź życzliwa, wesoła, a przede wszystkim polub siebie z całego serca. Jeśli Ty będziesz z siebie zadowolona, to inni też Cię polubią.
Zadaj pytanie:
