JPII Polish American Poets Academy z siedzibą w Wallington w stanie New Jersey w USA, ogłasza kolejny konkurs poezji w ramach obchodów 10-lecia powstania Akademii. Mowa o Konkursie na wiersz patriotyczny im. Władysławy Milczarek.
I Konkurs na wiersz patriotyczny nazwany został imieniem zmarłej w lutym 2013 r. Władysławy Milczarek. Emerytowana profesor socjologii z Łodzi była nie tylko wielką patriotką, ale i osobą niebywale serdeczną i życzliwą ludziom. Nawet, gdy mówiła o trudnych sprawach, przejęta losami jej ukochanej Ojczyzny, zawsze towarzyszyła jej nadzieja.
Jak pisze Nasz Dziennik: „...Będąc wierna Panu Bogu, miała we krwi ewangeliczną zasadę, że wiara bez uczynków jest martwa, czyniła więc dobro, od najbliższej rodziny poczynając. Zawstydzała wszystkich swą młodzieńczą werw ą obecną jeszcze w ostatnich miesiącach życia, silnie rozwinięty zmysł organizacyjny pozwalał jej na szybkie i skuteczne reakcje. Nieprawdopodobne, ile taka drobna osoba, z licznymi schorzeniami, coraz trudniej poruszająca się w granicach własnego pokoju, mogła załatwić wiele spraw, rozruszać biernych i lękliwych. Zapewne te dyspozycje serca i charakteru nie były przypadkowe – wyniosła je z domu rodzinnego, z niewielkiej mazowieckiej wsi, gdzie fundament stanowiły katolicka wiara, zasady moralne, miłość do Ojczyzny, tradycja, pracowitość, szacunek okazywany autorytetom, pomoc bliźnim, gdzie wielką wartość miała dobra książka i wspólne czytanie. Łódzkie środowisko mogłoby na ten temat napisać opasłą księgę, bo Pani Władysławie to się należy.
” Gdy już fizycznie nie mogła uczestniczyć w życiu społecznym, pisała przesłania do Polaków, redagowała pisma urzędowe, teksty protestów, także w obronie prześladowanych osób, kierowane do różnych instytucji.Utrwalała na papierze pamięć o zasłużonych ludziach. Pisała sercem o tym, co dla niej było najważniejsze – o Polsce, którą kochała jako pierwszą po Bogu. Teraz po jej odejściu tomiki wierszy wysyłane systematycznie do przyjaciół, wydawane z wielkim trudem z powodów finansowych, będą nie tylko pamiątką po Pani Władysławie, ale zobowiązaniem. Bo wzór człowieka, jakim była, jest godny naśladowania – hierarchia wartości, wierność zasadom, niezwykła wrażliwość i w konsekwencji pomoc bliźniemu bez granic, pomoc wykraczająca poza czyjąś prośbę, czyniona z własnej inicjatywy, a także skromność. „Nie spocznę, bo jeszcze żyję” – powiedziała na kilka dni przed śmiercią 87-letnia Milczarek. Cześć Jej pamięci!
Przesłanie do Polaków, a szczególnie do władz i przedstawicieli Narodu Polskiego, Władysława Milczarek, Łódź 2007.
- Popierajmy politykę prorodzinną wg. Wskazań Kardynała Stefana Wyszyńskiego (Polska musi być silna również demograficznie)
- Wprowadźmy zmiany w Konstytucji RP aby zabezpieczała ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci
- Popierajmy starania Polski o dokonanie zapisu w Konstytucji UE o dziedzictwie chrześcijańskim Europy
- Nie dajmy się okłamywać i zastraszać
- Nie zrażajmy się trudnościami
- Nie traćmy nadziei
- Nie pozwalajmy by media szkodziły Polsce poprzez fałszowanie historii i podawanie kłamliwych informacji
Poezja Władysławy Milczarek
Wzorem Pierwszej Brygady
Od gór do morze leci zew –
Narodu wielki głos –
Trzeba potęgi zasiać siew,
Przemieniać polski los!
Bez zniewolenia chcemy żyć –
Złu trzeba dać już trzeba kres –
Polska potężną musi być.
Dość biedy i dość łez!
Musimy wreszcie trudem swym
Poddźwignąć Naród nasz –
I dać odprawę ludziom złym
Na dziś i przyszły czas.
Nie łatwo jest dla Polski żyć
W zwykłych codziennych dniach,
Ale nie wolno dalej śnić
Złotej przyszłości w snach.
Połóżmy życie swe na stos,
Niech nic nie zraża nas –
Od nas zależy Polski los!
Dziś, jutro – w każdy czas!
2007
Inwokacja nadziei
Polsko, Ojczyzno moja, Ty jesteś jak zdrowie –
Ile Cię cenić trzeba, ten tylko się dowie
Kto Cię stracił. Lat tyłe chodziłaś w żałobie,
W strasznych czasach faszyzmu i groźnej komuny –
Wróg nie zdołał zgnieść świętej narodowej dumy,
Nie mógł wyrzucić z serc do Polski miłości –
I niszcząc nie wyniszczył w Narodzie polskości.
Chociaż wielu Polaków okryła mogiła
Naród walczył, ażeby Polska – Polską była.
Aż wreszcie tak jak ongiś, dzięki swej Królowej
Ojczyzna wolna wstała z otchłani grobowej,
Lecz wolność – wszak jej niema, a kraj wśród zła tonie,
Zapomina o Bogu, o Marii na tronie,
Zapomina przykazań, bliźniego miłości.
Jest bezprawie, złodziejstwo i nędza większości.
Tylko w Tobie ratunek, Matko z Częstochowy –
Wiem, że dla mej Ojczyzny uczynisz cud nowy –
Że naród sie zmieni w Syna Twego wierze
I wierni Tobie staną przy Narodz sterze –
I nareszcie do władzy dojdą ludzie prawi.
Wiem, że Bóg mej Ojczyźnie będzie błogosławił.
2005
Dzień nadziei
Jeszcze nie przyszedł czas opamiętania
Dla sprzedawczyków i zdrajców Ojczyzny,
A Polska czeka nowego świtania,
Żeby zagoić wszystkie krwawe blizny.
Fałsz i brawura na sejmowej Sali
Zasiadły razem w majestacie prawa.
Tyle lat naszą Ojczeznę szarpali
I za to jeszcze dostawali brawa.
Mają majątek w banku zagranicą
Więc pewno spłyną jak ongiś korsarze,
A teraz jeszcze tak ohydnie krzyczą
I tak bezczelne, drwiące są ich twarze.
O, spójrz Narodzie, utrwal ich postacie,
Niech pozostaną jak ongiś chochoły,
A znaleziony róg niech zakołacze,
Że dla Ojczyzny wstaje świt wesoły!
Że ta debata ostatniej dekady
Bądzie w historii jako czyn Rejtana,
Że wszystkim zdrajcom już po trzykroć biada,
Bo Naród żyje i do czynu stawa!
Oto nadeszły dni wielkiej nadziei
Zwycięstwa prawdy nad kłamstwa obłudą.
Bo lepsza przyszłość zaświata, zadnieje
Wszak już na nowo Polacy się budzą.
Wrzesień 24, 2004