Radwańska po raz drugi w swojej karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału na kortach w Wimbledonie.
Wygrała z Chinką Na Li. Po raz drugi w swojej karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału na kortach w Wimbledonie. Polskiej tenisistce brakuje jednego zwycięstwa, by powtórzyć ubiegłoroczny wynik.
Agnieszka miał awe wtorek plecy i nogi oklejone plastrami wspomagającymi mięśnie, a przed decydującą partią w spotkaniu z Chinką poprosiła o pomoc medyczną, po której na prawym udzie pojawiła się szeroka taśma.
„Nie obawiam się tego urazu, to raczej normalny skutek nadmiaru tenisa. Dlatego wskoczyłam zaraz po meczu do kąpieli z lodu, która jest najlepszym sposobem na zmęczenie po czymś takim, jak dziś. Potrzebuje po prostu jednego dnia na odpoczynek i maksymalną regenerację, czego mi brakło przed pojedynkiem z Li. Jutro porządny masaż i ćwiczenia i wszystko powinno być w porządku. Będę w stu procentach gotowa do gry w półfinale” – powiedziała Radwańska.
Kolejną rywalką Radwańskiej będzie Niemka polskiego pochodzenia Sabine Lisicki, która we wtorek pokonała Estonke Kaię Kanepi.
Będzie to jej trzeci pojedynek z Lisicki. Dotychczas zawsze z nią remisowała.