Przez krótki czas chłopak okazywał mi zainteresowanie, adorował mnie, odprowadzał, sporo żartowaliśmy. Czułam jego sympatię. Byłam pewna, że zaproponuje mi chodzenie, aż tu ujrzałam go spacerującego z przyjaciółką. Nazajutrz zostali parą, a ja jestem w czarnej rozpaczy. Zawiodłam się na przyjaciółce, ciężko mi. Gimnazjalistka
Świetnie rozumiem, co czujesz. Mam sporo lat i podobnych historii znam wiele. Niestety, podłość koleżanek bywa wielka. Ale, nie pomogłoby nic, gdyby chłopak był uczciwy. Moje rady są proste i oparte na wielkim doświadczeniu życiowym. Wypłacz się porządnie, bo masz powód. Gdy się wypłaczesz, to otrząśnij się i machnij na nich ręką. Pamiętaj, że z każdej sytuacji można wyprowadzić dobro. Dobro u Ciebie polega na tym, że w miarę szybko przekonałaś się, że chłopak nie był odpowiedni. Bo nie potrafi byc wierny. Koleżankę też zdradzi i rzuci. Za jakiś czas znajdzie nową dziewczynę. Dobrze, że w miarę wcześnie przekonałaś sie o tym. Zapewniam Cię, że już niedługo poznasz chłopaka, na którym żadna z koleżanek nie będzie robiła wrażenia. Bo będzie prawdziwie kochał Ciebie. Ten kolega był Tobą zainteresowany, może zauroczony, ale nic więcej/ Jeśli potrafisz bez płaczu pogadać, to możesz koleżance i chłopakowi powiedzieć, ze nie będą długo parą i że dziękujesz, iż pokazali swoje prawdziwe oblicza. Szkoda łez na taką nieuczciwą koleżankę, na takiego chłopaka o bardzo słabym charakterze. Zasłużyłaś na lepszego chłopaka, na lepszą koleżankę. Wszystkie znane mi dziewczyny, które przeżyły coś podobnego, poznały potem bardzo fajnych chłopaków. U Ciebie też tak będzie. Cierpliwości.
Zadaj pytanie: