Od jakiegoś czasu coraz częściej dochodzi do kłótni między mamą i mną. Mama chce, by było tak kiedyś, gdy wszystko jej mówiłam. A ja nagle czuję, że to minęło, że są sprawy, o których lepiej się rozmawia z koleżankami. Poza tym, mama ciągle mnie krytykuje, czasami obie na siebie źle działamy. Chcę, by było lepiej, ale na ogół od słowa do słowa i już jest awantura. Dopiero, gdy ja się popłaczę, to mama mięknie i dochodzimy do porozumienia. Obie się męczymy. Licealistka
Bardzo często nadchodzi taki moment w życiu, że relacje z mamą nie układają sie najlepiej. To potrwa jakiś czas. Jedna z mądrych starszych kobiet powiedziała, że jej relacje z córką poprawiły się dopiero, gdy dorosła już córka urodziła dziecko. Wtedy obie mogły sie godzinami zachwycać maleństwem. Dorastamy w rodzinach, by sie przygotować do samodzielnego dorosłego życia, by się nauczyć przebaczać. Dorastające dzieci powinny uważnie obserwować życie swojej rodziny i pomyśleć, co się im podoba, a co nie, co przejmą do swego domu, a czego za nic nie chcą naśladować. Tym się zajmij, a mamę wycisz, opowiadaj jakieś mało ważne sprawy, niech się jej wydaje, że jest jak kiedyś. Mama wcale nie musi być przyjaciółką. Gdy otrzymała Twój list, to godzinę później napisała maturzystka, która płacze, bo wyjeżdżą na studia, a nie wyobraża sobie życia bez mamy. Ona z mą spędza czas, z mamą na zakupy, mamie o wszystkim opowiada. To jest gorsze niż Twoje kłótnie. Mama się nie zmieni. Jeśli jest źle, to Ty kombinuj, co możesz zmienić w swoim zachowaniu, by nie było tyle kłótni. Między dorastającą córką i mamą często powstają konflikty, bo jedna męczy się z burzą hormonów dorastania, a druga przekwitania. No i dlatego tak iskrzy. Staraj się wyciszać, puszczać mimo uszu różne uwagi. Jeśli mamę rozbraja Twój płacz, to płacz trochę na siłę. Jeśli coś na mamę działa- rób to- może odebranie jej jakiegoś obowiązku, którego nie lubi, może to dla Ciebie będzie drobiazg, a dla mamy ulga?
Zadaj pytanie: