Przykro mi, bo ostatnio kilka koleżanek umawiało się głośno do kina i ogólnie do centrum handlowego, a mi tego nie zaproponowały. Nie chcę być nachalna i się wpraszać. Siedziałam w sobotę w domu i myślałam, co one robią. Gimnazjalistka
Rozumiem, że Ci przykro. Ale może one nie robią tego złośliwie? Rozejrzyj się uważnie po klasie. Czy tylko Ty jesteś z boku? A może ktoś jeszcze? Gdy dziewczyny zwołują się do kina, to zapytaj normalnym głosem, na co idą i powiedz głośno, że też idziesz. Przecież Ci nie zabronią. Zapytaj, jaki film i która godzina. Gdyby bardzo chciały utrzymać to w tajemnicy, to by nie mówiły tego głośno. Nie licz, że będą Cię specjalnie zapraszać. Rozejrzyj się po klasie i Ty zaproponuj jakiejś dziewczynie lub kilku dziewczynom, że może poszłyby do kina. Najpierw sprawdź, czy warto. Może koleżanki nie proponują innym kina, bo przecież bilety są drogie, potem kupują coś do jedzenia i picia- czyli drugie tyle. Ty też zapraszając jakąś koleżankę licz się z tym, że ona może nie mieć pieniędzy na bilety. Gdy klasowa elita nie dopuszcza nas do swojej grupy, to trzeba utworzyć inną grupę i dbać, by było w niej wesoło. Zbliża się wiosna, można się umawiać na rowery, na boisko, na spacery. Czasami w miastach są ciekawe darmowe imprezy kulturalne- wystawy, wykłady. Warto korzystać…
Zadaj pytanie: