nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 20.02.2013 22:20

Rewolucja w sercu i umyśle

Oglądając telewizję, często widzę, jak ludzie cieszą się i ekscytują zmianą wyglądu zewnętrznego, a ja czuję, że przeżywam taką samą euforię tylko w odniesieniu do mojego wnętrza: duszy, serca i umysłu... Wewnętrznie czuję, że dzieją się ogromne rewolucje w moim sercu i umyśle i zmieniam się, a może po prostu dojrzewam religijnie. Dojrzewam do prawdziwej, głębokiej wiary, z której nikt mnie nie rozlicza i nie muszę jej pokazywać na zewnątrz i czuję, że moje rozmowy "w cztery oczy" z Panem Bogiem są dużo warte. Studentka

Chodzenie na niedzielną Mszę św. było dla mnie przez lata czymś automatycznym, w ogóle nie zwracałam uwagi na to, co się dzieje. Automatycznie modliłam się każdego ranka i wieczoru, nie zwracałam uwagi na treść modlitw. Paradoksalne jest to, że ta stagnacja w życiu religijnym zupełnie nie odpowiadała mojemu zainteresowaniu relikwiami i ich historią. Bardzo lubiłam czytać książki, które przedstawiały losy, np. Całunu Turyńskiego. W sumie to chyba jedyne książki historyczne, jakie czytam.
Dlatego, kiedy w Małym Gościu Niedzielnym mojej młodszej siostry przeczytałam o książce "Świadkowie Tajemnicy", zapragnęłam ją mieć i będę tak oszczędzała, by ją móc kupić. Kiedy rozpoczął się Wielki Post, poczułam, że chętnie pójdę na Gorzkie Żale. Będąc na nich, po raz pierwszy od  bardzo, bardzo dawna, aktywnie brałam w nich udział i rozmyślałam o śpiewanym tekście... Co więcej, mam ogromną ochotę uczestniczyć również w kolejnych nabożeństwach Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej Dla mnie więc okres Wielkiego Postu zapowiada sięna czas odnajdywania samej siebie, przegrupowania priorytetów i hierarchii ważności. Wielki Post ma być czasem refleksji i dla mnie taki jest, bo takwłaśnie się zaczął... Wewnętrznie czuję, że dzieją się ogromne rewolucje w moim sercu i umyśle i zmieniam się, a może po prostu dojrzewam religijnie. Dojrzewam do prawdziwej, głębokiej wiary, z której nikt mnie nie rozlicza i nie muszę jej pokazywać na zewnątrz i czuję, że moje rozmowy "w cztery oczy" z Panem Bogiem są dużo warte.
Oglądając telewizję, często widzę, jak ludzie cieszą się i ekscytują zmianą wyglądu zewnętrznego, a ja czuję, że przeżywam taką samą euforię tylko w odniesieniu do mojego wnętrza: duszy, serca i umysłu

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..