nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 30.01.2013 22:29

Krzyk o modlitwę?!

Dzielę pokój z siostrą, mimo różnych konfliktów w miarę się dogadujemy. Bliskie wiekiem, obie chodzimy na oazę, jesteśmy rodziną religijną. Problem pojawia się każdego wieczoru. Chcę się modlić w samotności i wpadam w furię, gdy siostra nagle wchodzi. Krzyczę wtedy, wyrzucam ją, ona protestuje i kolejna awantura. Czy nie mam prawa do chwili samotności? Z drugiej strony boję się, że takie zachowanie jest wyparciem się Boga. Bo ja nie potrafię jej powiedzieć, że potrzebuję trochę czasu na modlitwę. Licealistka

Bardzo niedojrzałe jest Twoje zachowanie. Przecież siostra nie ma pojęcia, o co Ci chodzi. Możesz modlić się normalnie, przy łóżku, na klęczkach, najlepiej twarz zakryć rękami. Tak za czasów mojego dzieciństwa robili ludzie po przyjęciu Komunii św. i było to bardzo mądre. Izolowało, dawało namiastkę bycia sam na sam z Bogiem. Jestem pewna, że siostra wejdzie, spojrzy, nic nie powie, pewnie wyjdzie. Bo Twoje wybuchy złości za przerwanie modlitwy są okropne, nie może to dłużej trwać. Z czegoś dobrego robisz coś bardzo złego, to bezsens. Skończ z tym. Jeśli modlitwa jest dla Ciebie tak osobistą sprawą, to ewentualnie módl się w ciszy na leżąco, nawet udając, że już śpisz. Ewentualnie skróć modlitwę wieczorną na czas, gdy siostra jest w łazience, a wydłuż modlitwy w ciągu dnia. Ja najbardziej lubię się modlić w czasie spaceru z psem. Jedno jest pewne- napady złości muszą się skończyć, bo z modlitwy MUSI wypływać dobro, a nie zło. Dlatego zorganizuj sobie tę sprawę inaczej, bo to, co się dzieje teraz jest obrazą Pana Boga, a tego przecież nie chcesz. Myślę, że to co robisz nie jest wyparciem sie Pana Boga, tylko jakąś zupełnie niepotrzebną wstydliwością, wrażliwością nastolatki. Trzeba z pokorą przyjąć swoją słabość, pracować nad sobą, ale mieć świadomość swojej niedoskonałości.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..