Dlaczego, jak się zakochasz, to tak trudno przestać? W szkole go widzę codziennie, na jego widok mam uśmiech na twarzy i czuję się taka szczęśliwa? On daje mi powód, żeby wstawać i biec do szkoły. Życie jest piękne, ale czasami Pan Bóg nas zawodzi. Kocham szkołę, gdzie się zakochujemy, poznajemy przyjaciół, uczymy się życia w grupie. Gdy myślę o pożegnaniu ze szkołą i ludźmi, płaczę. Tutaj zrozumiałam, że najważniejsza jest miłość, Przyjaźń, marzenia..
Dziękuję za list pełen przemyśleń. Uczucia to jest coś, nad czym nie potrafimy zapanować. Trudno z nimi walczyć, one żyją często swoim życiem. Jeśli z tego powodu nie dzieje się nic złego, to nie ma sensu zwalczać uczucia. Najczęściej samo przechodzi pewnego dnia. Bo uczucia nastolatków są jak iskry- zapalają się bardzo mocno, ale raczej na krótko. Ciesz się, że widzisz, jak ważne są marzenia, przyjaźń, miłość, że rozumiesz istotę szkoły jako miejsca, w którym się dorasta i wiele przeżywa. Jeśli jesteś zakochana, to dziękuj za to Panu Bogu, ciesz się, że potrafisz kochać. W młodym wieku nie musi być wzajemności. Wystarczą marzenia. Tylko z jedną myślą się nie zgadzam. Napisałaś, że Pan Bóg czasami nas zawodzi. To nie tak. Bywa, że bardzo Go o coś prosimy, a nie dostajemy tego, bo dla naszego dobra tak jest lepiej. Wobec Mądrości Boga jesteśmy jak malutkie dzieci. One też proszą o zapałki, nożyczki, noże, chcą np. kierować samochodem. Nie dajemy im tego, chociaż proszą i płaczą. Jest im bardzo przykro i nie rozumieją, dlaczego tego nie dostają. Tak samo jest z nami.
Zadaj pytanie: