Diego Velazquez „Poddanie Bredy”, (1634-1635)
Bez paniki. Mimo natłoku postaci w poniższym obrazie, wszystkie fałszerstwa dają się zauważyć. Sam sprawdziłem. Zresztą tych postaci wcale nie ma tak wiele. Nie chce mi się liczyć, ale nie będzie więcej niż 20. A wydaje się, że cała armia, co? To złudzenie jest efektem starego numeru, wiele razy stosowanego przez malarzy. Wystarczy namalować parędziesiąt włóczni, kopii, pik, lanc czy jak im tam jeszcze – i już mózg widza robi „skrót”. Wydaje ci się, że widzisz tłum żołnierzy. Malarz zaoszczędzi roboty, a efekt jak ta lala. Tak swoją drogą, to autor tegoż dzieła wcale leniwy nie był. Za bardzo lubił malować, żeby miał siedzieć z założonymi pędzlami. Nazywał się Diego Velazquez.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.