Ma piętnaście lat i już na piechotę zdobył Biegun Północny. Janek Mela jest nie tylko najmłodszym człowiekiem, ale także pierwszym niepełnosprawnym, który tego dokonał.
Janek Mela
PRZERWANE WAKACJE
To miały być piękne wakacje. Jednak pod koniec lipca 2002 roku Janek miał wypadek. W czasie burzy schował się do stacji transformatorowej. Został bardzo ciężko poparzony prądem. Trafił do szpitala. Lekarze musieli amputować mu prawą rękę poniżej łokcia i lewą nogę poniżej kolana. – Kiedy Jaś patrzył na siebie i nie widział nogi ani ręki, po prostu się załamał – opowiada tata chłopca, pan Bogdan Mela. Wyprawa Jasia na Biegun rozpoczęła się właśnie w szpitalu. Musiał zmierzyć się z tą trudną dla siebie sytuacją, nauczyć się chodzić bez nogi. Rodzice i przyjaciele postanowili mu pomóc. – Pomyśleliśmy, że dobrze wpłynąłby na Ja sia kontakt z kimś, kto robi coś trudnego, kto wiele osiągnął – wspominają. Kiedyś poznali Marka Kamińskiego. Ten wielki polarnik i podróżnik bardzo chciał pomóc chłopcu. Właściwie to w jego głowie zrodziła się idea wyprawy na Biegun. Jasiek nie uwierzył, że taka wyprawa mogłaby się udać. Myślał, że to jakiś żart.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.