Zamki nieraz kapitulowały bez walki. Zwłaszcza gdy były małe, oblegających wielu, a na odsiecz nie było co liczyć. Twierdza Szigetvar stawiła opór. Załoga straceńców być może ocaliła kawał Europy.
Sułtan siedział na tronie nieruchomo z przymkniętymi oczami. Dostojny i sztywny jak nieboszczyk. Bo też Sulejman Wspaniały nie żył od przedwczoraj. Jego wezyr Mehmed kazał potajemnie zabalsamować ciało i udawać, że władca żyje. Bał się, że gdy żołnierze dowiedzą się o śmierci ich wodza, turecka armia się rozpierzchnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.