Jeszcze rok temu prawie nikt o nim nie słyszał. Dzisiaj jest największym piłkarskim objawieniem. Nazywa się Grzegorz Piecha, przezwisko „Kiełbasa”.
Przez wiele lat grał w klubach II, III i IV ligi. Teraz ma szansę pojechać na mistrzostwa świata do Niemiec. W ostatnim meczu reprezentacji Polski z Estonią strzelił trzecią bramkę. Jest królem strzelców w rundzie jesiennej 2005 w Orange Ekstraklasa. Ma 29 lat. Jak na piłkarza, który dopiero rozpoczyna wielką karierę, to bardzo dużo. Mały Grzesiek piłkę kochał od dziecka, ale nigdy nie myślał, by grać w pierwszej lidze, czy reprezentacji. Gdy skończył technikum samochodowe, zainteresowali się nim działacze piłkarscy. Najpierw przyjechał właściciel zakładu mięsnego Woy. Chciał, żeby chłopak grał u niego. Grzesiek zgodził się. Tata był zadowolony, bo oprócz gry w klubie, syn dostał pracę. Był zaopatrzeniowcem w firmie. Rozwoził wędliny. Stąd wzięło się jego przezwisko „Kiełbasa”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.