Odrabianie zadań domowych zajmuje dzieciom w Japonii nawet trzy tygodnie wakacji.
Drodzy czytelnicy „Małego Gościa Niedzielnego”! Pochodzę z Wisły Małej koło Pszczyny. Wyjechałem do Japonii na misje jako kleryk Zgromadzenia Słowa Bożego (werbiści). Studiowałem teologię po japońsku i w Japonii zostałem wyświęcony na kapłana. W tym kraju żyję już prawie 31 lat. Teraz pracuję w Nagasaki, jestem proboszczem parafi i Nishimachi i kanclerzem w prywatnej Katolickiej Szkole Podstawowej i Przedszkolu „Nanzan”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.