Lenistwo, bezsens, depresja * Głupota koleżanek * Rozwód rodziców koleżanki * Zakochana w dwóch? * Bez udawania * Medalik * Rozkrzyczana rodzina
Rozkrzyczana rodzina
Mam dość mojej rodziny. Najchętniej bym uciekła. Ojciec i brat każdy problem rozwiązują krzykiem. Awantury wybuchają kilka razy dziennie. Mama krzyczy o byle co i wciąż narzeka. Siostrze to nie przeszkadza, nie mamy kontaktu, a ja cierpię. Nastolatka
Podejrzewam, że Twoja rodzina już się przyzwyczaiła do krzyku i nawet nie słyszą, że krzyczą i narzekają. Twój list mógłby ich bardzo zdziwić. Prawdopodobnie macie różne charaktery, a Ty jesteś bardzo delikatna i wrażliwa. Może się trochę uodpornisz, gdy przestaniesz brać tak dosłownie ich słowa. Nie ma rodzin idealnych, wszędzie są mniejsze lub większe problemy. Najpierw zmień siebie – stań się głucha na krzyki, nie bierz ich sobie do serca. Spróbuj kupić stopery do uszu, wtedy krzyki nie będą Ci tak przeszkadzać. Rodzice i brat traktują dom jako miejsce, gdzie można odreagować stresy. Spróbuj opowiedzieć o wszystkim mamie. Zapamiętaj, co czujesz, i staraj się kiedyś w swoim domu stworzyć inne zwyczaje. Człowiek dużo potrafi wytrzymać. Wierzę, że zaciśniesz zęby i dasz radę.
Medalik
Z rekolekcji wróciłam z medalikiem. Babcia stwierdziła, że dawniej nosiło się medalik blisko serca, a nie na wierzchu. Ja noszę go dumnie. Nastolatka
Myślę, że gdy babcia była dzieckiem, większość ludzi była głęboko wierząca i noszenie medalika bliżej serca było zasadne. Poza tym, w czasach komunizmu mogło też chodzić o to, by nie drażnić władzy, a i tak każdy wiedział, że jesteśmy narodem bardzo religij nym. Czasy się zmieniły. Teraz, gdy ludzie odchodzą od wiary, obojętnieją, a nawet z wiary szydzą, noszenie medalika jest przede wszystkim świadectwem wiary. Zgadzam się więc z Twoim poglądem. Może Twój medalik zadziała na innych? Może komuś pomoże wrócić do Boga? A może ktoś zrozumie, za czym tak naprawdę tęskni?
Bez udawania
Kolega podkochiwał się we mnie bez wzajemności. Gdy poprosił o chodzenie, zgodziłam się. Po paru dniach zaczęło mi to ciążyć. Przytulanie, trzymanie się za ręce, to nie dla mnie. Gimnazjalistka
Chłopakowi jest przykro, ale Ty nie zrobiłaś nic złego. W porę się zorientowałaś. Gdybyś dalej z nim chodziła i udawała, to byłoby źle. Ludzie powinni być wobec siebie szczerzy i uczciwi. Nie zdziwię się, jeśli pewnego dnia jednak coś poczujesz do niego. Każdy musi przejść przez kilka porażek. Ciebie też to czeka. Zachowaj zdrowy rozsądek i nie udawaj nigdy uczucia. Zakochanie to też wiele odpowiedzialności i wiele nowych problemów. Twoje serce i Twój rozum kazały Ci podjąć tę decyzję. Do uczuć nie można zmusić ani siebie, ani drugiego człowieka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.