Do Polski sprowadzono urnę z prochami gen Tadeusza Sawicza. Ostatniego polskiego pilota myśliwskiego z bitwy o Anglię.
Tadeusz Sawicz urodził się 13 lutego 1914 r. w Warszawie. Zaraz po maturze wstąpił do wojska. Po ukończeniu podchorążówki w Dęblinie trafił w stopniu podporucznika do 111 eskadry myśliwskiej, a następnie do 114 z którą walczył w czasie wojny obronnej w 1939 roku. Już pierwszego dnia wojny uszkodził niemieckiego Messerschmitta. 14 września wylądował ostrzeliwany przez Niemców w oblężonej Warszawie z rozkazami, po czym podjął się dostarczenia odpowiedzi do naczelnego wodza Edwarda Śmigłego-Rydza. Po 17 września z ocalałymi czterema samolotami P11 odleciał do Rumunii. We Francji ponownie trafił do lotnictwa, a po klęsce Francuzów przez Algierię i Maroko trafił do Wielkiej Brytanii. 20 października 1940 roku trafił do 303 dywizjonu a następnie do 316 dywizjonu myśliwskiego. W 1944 roku został skierowany do lotnictwa amerykańskiego na staż i jako oficer łącznikowy. Latał wtedy bojowo na Thunderboltach. Był dowódcą III Skrzydła Myśliwskiego i 131 Skrzydła Myśliwskiego.
Został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyżem Walecznych, brytyjskim Distinguished Flying Cross, amerykańskimi Distinguished Flying Cross, dwukrotnie Air Medal, a także holenderskim krzyżem lotniczym Vliegerkruis.
Po wojnie mieszkał w Kanadzie i pracował w firmach lotniczych. Zmarł 19 października 2011 roku w Toronto.