Od 1 października ruszają Koleje Śląskie, nowa spółka na rynku przewoźników pasażerskich. Jej strategicznym wspólnikiem jest Urząd Marszałkowski województwa śląskiego, który pozyskał środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego m.in. na zakup dziewięciu Elfów z bydgoskiej Pesy. Niskopodłogowe jednostki wyposażone są w klimatyzację, toaletę z kącikiem dla matek z maluchami i podjazd dla osób niepełnosprawnych. Układ pomieszczeń pojazdu jest bezprzedziałowy, w całości dla niepalących, miejsc siedzących – 200, stojących – 250. Elfy mogą poruszać się z prędkością 160 km/h. W praktyce, ze względu na zły stan polskich torowisk, ta prędkość jest nieosiągalna, przykładowo ze Skoczowa do Wisły pociąg jedzie 30 km/godz.
fot. ks. Roman Chromy (GN)
Ta wieś (Nieboczowy) zniknie, bo leży
na dnie planowanego zbiornika Racibórz Dolny.
– Sanktuarium Matki Boskiej Uśmiechniętej znajduje się w „otwartej na oścież” (geograficznie i kulturowo, faktycznie i metaforycznie) przestrzeni Bramy Morawskiej, to znaczy szerokiej doliny między Sudetami a Karpatami – opowiada ks. Szymik. – I jest tejże doliny najwyższym, geograficznie i duchowo, punktem. Geoteologia skazuje więc niejako ten obszar (Śląska, Polski, Europy) na szeroko rozumianą otwartość. Choć – jak to zazwyczaj w każdej z dziedzin życia bywa – geograficzna „wyżynna otwartość” Pszowa jest też źródłem zimowych śnieżyc, majowych przymrozków, letniego gradobicia. O czym liczne wzmianki znajdują się w kronikach sanktuarium.
Pustynia Kara-kum, której obszar jest większy od Polski, zajmuje ponad 80 procent powierzchni Turkmenistanu. Wśród 5 milionów jego mieszkańców żyje około stu ochrzczonych i kilkudziesięciu katechumenów, którzy przez okres od 3 do 5 lat przygotowują się do przyjęcia chrztu w Kościele katolickim.
W Kamieńcu Podolskim polski mit zderza się z postsowiecką pustką. Nie ma tu śladu informacji o tym, że Kamieniec, nazywany „orlim gniazdem”, był jedną z najważniejszych twierdz Rzeczypospolitej, ryglem przez stulecia broniącym Tatarom oraz Turkom dostępu do Podola, Rusi Czerwonej i Wołynia.
Niezwykła świątynia waży zaledwie 100 kilogramów. Ks. Krzysztof Kowal zawiezie ją na Kamczatkę. Będą z niej korzystać wierni z parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Władze od 8 lat nie pozwalają im na wybudowanie świątyni. W końcu znajomi księdza Krzysztofa z Polski znaleźli na nich sposób. Dmuchany kościół - ilekroć stanie na Kamczatce - będzie policzkiem dla tych, którzy nie pozwolili postawić świątyni z prawdziwego zdarzenia.
Zdjęcia Michał Świderski
Niedzielna Eucharystia na lotnisku Cuatro Vientos w Madrycie zakończyła
Światowe Dni Młodzieży
Najważniejszym punktem piątku (19.08.2011) podczas XXVI ŚDM była Droga Krzyżowa, której przewodniczył papież Benedykt XVI. Poszczególne stacje zostały zobrazowane za pomocą charakterystycznych
dla Hiszpanii pasos. To figury-sceny przedstawiające Mękę Chrystusa
wykorzystywane w Hiszpanii w czasie Wielkiego Tygodnia. Zostały one przywiezione do Madrytu z różnych
miejsc w kraju.