W Betlejem powstaje nowy dom. Polskie dzieci muszą się o tym dowiedzieć. Liczy się każda złotówka, wołała przez telefon siostra Rafała.
Pierwszy dom dla sierot elżbietanki wybudowały w Jerozolimie na Górze Oliwnej. Tam, skąd Pan Jezus wstępował do nieba. Wybudowały go dla dzieci, które albo straciły rodziców, albo z różnych powodów rodzice nie mogli się nimi opiekować.
Gitara i śpiew
Siostra Rafała przyjechała do Ziemi Świętej w 1961 roku. A jako że oczy i serce miała zawsze szeroko otwarte, widziała na ulicach Jerozolimy nie tylko pielgrzymów, ale też błąkające się dzieci. One nie zwiedzały Starego Miasta. Szperały w śmietnikach szukając jedzenia, a często po prostu jakiegoś schronienia, przynajmniej na noc. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej kilka lat później, kiedy wybuchła tak zwana sześciodniowa wojna izraelsko-arabska. Wojna się skończyła, ale pozostało po niej bardzo wiele sierot. Siostra Rafała razem z siostrą Imeldą postanowiły stworzyć dla nich dom. Nie pytały jakiej narodowości są dzieci, jaką wyznają religię. Ważne, by były bezpieczne. Podobno pierwsze pieniądze zdobywały w hotelach dla pielgrzymów śpiewając i grając na gitarze.
Pozwolenie na budowę
Najpierw na Górze Oliwnej wynajęły od Arabów dom. Ale dzieci było coraz więcej a Dom Pokoju coraz ciaśniejszy. Wreszcie po wielu trudnościach siostry dostały pozwolenie na budowę dużo większego domu. W Domu Pokoju (Home of Peace) mieszkają dzieci różnych wyznań. I chrześcijańskie, i muzułmańskie, i żydowskie. Dzieci zachowują religię, w jakiej się urodziły. – Robimy wszystko, by zastąpić dzieciom przynajmniej w pewnym stopniu dom rodzinny, wyrównać im krzywdę i przywrócić utracone dzieciństwo – mówi siostra Rafała. – Starsze dzieci opiekują się młodszymi. Pomagają przy odrabianiu lekcji, razem się bawią, razem się modlą. Wszystkie, jak tylko mogą, pomagają siostrom w kuchni, przy sprzątaniu. Jak w domu.
Za murem
Tuż przed zamknięciem tego numeru, „Mały Gość” dowiedział się, że elżbietanki zaczynają budowę kolejnego domu dla sierot. Tym razem Home of Peace stanie w Betlejem, za murem, po stronie palestyńskiej. – Znajdą tam schronienie najbardziej pokrzywdzone dzieci – powiedziała siostra Rafała. – W ostatnim czasie widać coraz więcej głodnych i nędznie ubranych dzieci. Błąkają się po śmietnikach i ulicach Betlejem i innych miejscowościach po tamtej stronie muru. Postanowiłyśmy wybudować dla nich dom. Będziemy się cieszyć z każdej przekazanej złotówki. A podczas Pasterki w Betlejem będziemy modlić się we wszystkich Waszych intencjach – obiecała na koniec siostra.
Numer konta bankowego, na które można wpłacać ofiary na pomoc dzieciom w Ziemi Świętej:
Caritas Archidiecezji Lubelskiej
ul. Prymasa Wyszyńskiego 2
20-950 Lublin
Pekao S.A. O/Lublin 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351
Dopisek: „Sierociniec na Górze Oliwnej”