Po prostu nie wolno
Zakochałam się w księdzu, który mnie uczy religii. Uczucie narastało z tygodnia na tydzień. Ponieważ mieszkam daleko, zaproponował, że będzie mnie przywoził i odwoził po spotkaniach. Jest taki dobry, mądry, pobożny, a do tego przystojny. Próbowałam to uczucie wyrzucić z serca, modliłam się, ale nic z tego. Męczę się strasznie, szczególnie, gdy widzę, jak inne dziewczyny z nim rozmawiają. Gimnazjum zbliża się do końca, w nowej szkole już go nie będę spotykała. Zrezygnowałam z wyjazdu na rekolekcje, bo czułam, że to by było dla mnie za trudne. Wstyd mi, jestem na siebie wściekła, ale przecież tego nie chciałam. Chcę się w tej sprawie poradzić podczas najbliższej spowiedzi.
16-latka